Przejechał na STOP-ie. Uciekał przed policją

Powiem Ci, że po prostu pierdzielisz. Po co są mandaty i punkty jak nie do karania za takie wykroczenia? I gdzie mówię o lekceważeniu przepisów drogowych? Władza po prostu uważa nas za niewolników, którzy nie umieją sami o siebie zadbać i „dla naszego dobra” tak się o wszystko troszczą. Zapinanie pasów, projektowane zakazy palenia we własnym samochodzie, nakazy posiadania gaśnicy (używałes jej kiedyś albo chociaż widziałeś jakiś pożar auta na żywo?) nawet obowiązkowy trójkąt jest bez sensu. Zdarzył się wypadek lub awaria – trzeba miejsce zabezpieczyć trójkątem, zgadzam się, aby ostrzec innych o niebezpiecznej sytuacji, i dopiero wtedy można kogoś ukarać! Jeśli nie zabezpieczył miejsca. A wcześniej? jego sprawa! Prawo powinno być represyjne, a nie prewencyjne!
O wypadkach tez pieprzysz. Dwa razy we mnie wjechali, raz bardzo solidnie przyk…ił z tyłu busem. Trafiłem do szpitala choc z drobnymi takimi sprawami. I co? I nic. Sprawca na koniec po wypisaniu mandatu przeprosił i powiedział że mu przykro. Na ucieszonego nie wyglądał. Powiedziałem że mi tez przykro:) I każdy poszedł w swoją drogę. Zdarza się, cóż, specjalnie tego nie zrobił. Samo życie jest niebezpieczne. Jak jesteś taka bojąca dupa to w ogóle nie wychodź z domu. I nie życz nikomu nic złego bo życie jest bardzo przewrotne! Lubi odwracać życzenia.
Nasze państwo jest bardzo opresyjne i z każdym rokiem coraz bardziej i o to mi we wpisie chodziło. Wiem, że sa ludzie którzy się wszystkiego boja, ale dlaczego normalni ludzie mają być z tego powodu ograniczani?!