Przedstawiciele ostrowskiej władzy za nic mają zasady parkowania zgodnie z Kodeksem Ruchu Drogowego i prawdopodobnie wydaje im się, że będąc przez cztery lata przy tzw. korycie mogą robić co chcą, traktując miasto jak prywatny folwark. W ostatnim czasie zarejestrowaliśmy dwa wykroczenia dotyczące prezydenta Ostrowa Wlkp. Jarosława Urbaniaka oraz Rafała Żelanowskiego, radnego Sejmiku Województwa Wielkopolskiego – obydwaj z Platformy Obywatelskiej.
+
Zacznijmy od prezydenta Ostrowa Wlkp. Jarosław Urbaniak nie wiedzieć czemu korzysta z zawodowego kierowcy. Czy Pan prezydent nie potrafi jeździć, że musi być wożony niczym królewicz? Dobrze, że nie miał zachcianki by wozić go karocą. Tak czy owak podatnicy płacą za zawodowego kierowcę, który łamie podstawowe zasady w ruchu drogowym. W środę zaparkował na zatoczce autobusowej vis-a-vis domu prezydenta Jarosława Urbaniaka, który w godzinach pracy zdawał się być w domu. Kto z Was, pracowników, może sobie pozwolić na jeżdżenie do domu wedle uznania opuszczając miejsce pracy? Kierowca pana prezydenta nie zna też zapisu dotyczącego zakazu pozostawiania włączonego silnika w terenie zabudowanym przez czas powyżej 60 sekund.
Do butnego sposobu zachowania prezydenta Jarosława Urbaniaka już się przyzwyczailiśmy i sprzeciw będziemy mogli wyrazić już 16 listopada w czasie wyborów samorządowych. Drugi kierowca-artysta to Rafał Żelanowski, wysoki rangą działacz lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej – na co dzień psychiatra. Ten Pan nie pierwszy raz zaparkował na zakazie – czyżby roztargnienie? Nie inaczej było dzisiaj przy okazji otwarcia sali sportowej przy Szkole Podstawowej nr 11. Rafał Żelanowski mógł zaparkować na dużym parkingu tuż przy cmentarzu, ale po co. Lepiej zaparkować bezpośrednio pod drzwiami szkoły, na zakazie.
Ktoś poczęstował pana Żelanowskiego naklejką „Karny Łoś”. Wcześniej otrzymał już podobną parkując na zakazie pod Sądem Rejonowym w Ostrowie Wlkp., a następnie pod Urzędem Miasta. Zaglądając do wnętrza auta okazało się, że na dywaniku pasażera leży już jedna zdjęta naklejka. To oznacza, że w ostatnim czasie też zaparkował jak łoś. Poza tym mnóstwo papierów tworzących artystyczny nieład – delikatnie rzecz ujmując. To są drobne przewinienia, te najbardziej widoczne. Jak ktoś może szanować wyborców, skoro nie szanuje powszechnie obowiązującego drogowego prawa?
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News