Kandydaci i komitety wieszają swoje reklamy na bilbordach ale też na wiaduktach. Wiadomo, że wiadukty są miejscami reprezentacyjnymi (zwłaszcza te wyremontowane). Każdego dnia pod nimi i nad nimi przemieszczają się potencjalni wyborcy w dużych ilościach. Dlatego jest to pokusa by powiesić się tam jako pierwszy i lansować siebie lub komitet. Sprawdziliśmy jak wygląda sytuacja w Ostrowie Wlkp.
+
Nie dziwi fakt, że na wyremontowanych wiaduktach „odolanowskim” i na ul. Brzozowej powiesiła się Platforma Obywatelska z hasłem: „Ostrów się zmienia”. Są jednak wątpliwości prawne co do takiej formy promocji. Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 26 lutego 1996 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać skrzyżowania linii kolejowych z drogami publicznymi i ich usytuowanie (Dz. U. z 1996 r. Nr 33, poz. 144) – zakazuje umieszczania na wiaduktach kolejowych w obrębie pasa drogowego reklam, plakatów a także tablic informacyjnych i innych przedmiotów niezwiązanych z ruchem drogowym.
Co na to zainteresowani? Magdalena Boroń przedstawicielka komitetu ostrowskich struktur Platformy Obywatelskiej (na co dzień pracuje w Urzędzie Miejskim) stwierdziła, że komitet Platformy Obywatelskiej nie ma sobie nic do zarzucenia, ponieważ uzyskał pisemną zgodę. Kto wydał zgodę? Otóż pan Ryszard Wasiela z Wojewódzkiego Zarządu Dróg – rejon w Ostrowie Wlkp. – wyraził zgodę PO na powieszenie reklam na wiadukcie odolanowskim. Po zapoznaniu pana Ryszarda Wasielę z powyższym rozporządzeniem, mogliśmy usłyszeć – „To jest Pana problem”. Chodzi o redaktora, który jest zmuszony powiadomić organy ścigania o możliwym przestępstwie – przekroczeniu uprawnień przez urzędnika.
Polskie Linie Kolejowe z siedzibą w Ostrowie Wlkp. dojrzały do przepisu pochodzącego z 1996 roku. Po raz pierwszy nikt nie otrzyma zgody na powieszenie swoich reklam na wiadukcie krotoszyńskim. Pozostał jeszcze wiadukt przy ulicy Brzozowej, który również należy do PLK. Ktoś wykorzystał sytuację, że wyremontowanego wiaduktu jeszcze nie przekazano oficjalnie do PLK i tak oto Platforma Obywatelska powiesiła się wbrew obowiązującemu rozporządzeniu ministra.
Inny kandydat w tegorocznych wyborach – Maciej Klósak – nie owija w bawełnę: „Prawo powinno być przestrzegane przez wszystkich. Zadziwia mnie, że obecna władza stawia się ponad resztą i w okresie kampanii wyborczej robi co jej się podoba.”
Prezydent Ostrowa Wlkp. Jarosław Urbaniak odpowiedział lakonicznie „Wieszanie banerów odbywa się za zgodą wydaną zgodnie z prawem”. Niestety obecnie rządzący politycy prawdopodobnie nie chcą pamiętać albo nie chcą nawet wiedzieć czym jest Konstytucja RP i wynikające z niej zasady, przepisy i kodeksy, które są podstawą do wszelkich działań. Bo gdybyśmy wydali pozwolenie prezydentowi na zastrzelenie Marka Radziszewskiego to byłoby to też zgodnie z prawem czy jednak ważniejsze od własnych interesów są przepisy – w tym rozporządzenia ministrów?
Mieszkańcy mają prawo mieć wrażenie, że ktoś tu gra nie fair. Pozostawiamy to Państwa ocenie. Być może odpowiednie instytucje rozwiążą problem prawny jeszcze przed wyborami.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News