O cudzie może mówić 16-letni kierowca osobówki, która w sobotni wieczór owinęła się wokół drzewa. Młody kierowca jechał od strony konkatedry ulicą Ledóchowskiego. Natomiast od strony Urzędu Miejskiego ulicą Powstańców Wielkopolskich wyjeżdżał kierowca srebrnym Mercedesem klasy A. Mercedes wysunął się z drogi podporządkowanej na tyle daleko, że młody kierowca Mini Coopera S wykonał gwałtowny manewr w wyniku którego wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Sprawca wymuszenia, kierowca Mercedesa, odjechał w stronę ulicy Harcerskiej.
+ {openx:3}
Straż Pożarna musiała użyć sprzętu hydraulicznego by wyciągnąć uwięzionego kierowcę. Przez cały czas był przytomny. Miał zakrwawioną twarz i dłonie. Drzewo wcięło się w konstrukcję auta na dobre pół metra. Co ciekawe, po przeprowadzeniu badań w szpitalu, okazało się, że 16-latek wyszedł bez poważniejszych obrażeń. Na miejsce wypadku przyjechali koledzy poszkodowanego – grupa młodych motocyklistów. Ich zdaniem, dopiero co kupiony Mini Cooper S był w najmocniejszej wersji. Pozostaje pytanie czy tak młody człowiek powinien jeździć tak zrywną maszyną. Rodzice zapewne po rozum do głowy pójdą gdy będzie już zbyt późno.
[jwplayer mediaid=”70827″]
Aktualizacja:
Policja namierzyła sprawcę wymuszenia. Kierowca Mercedesa został ukarany mandatem karnym w wysokości 300 zł. Natomiast kierowca Mini Coopera z uwagi na brak skończonych 17 lat został…. POUCZONY.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News