Do pobicia doszło 27 października tego roku w miejscowości Zamość na terenie powiatu ostrowskiego. Około godziny 2:00 w nocy właściciela jednej z posesji obudził huk. Po chwili zorientował się, że w ogrodzenie jego posesji uderzył samochód. Trójka młodych mężczyzn chciała naprawić ewentualne uszkodzenia, ale z uwagi porę nocną miało to nastąpić następnego dnia.
Mężczyźni odjechali, lecz kilkaset metrów dalej samochód odmówił posłuszeństwa. Wtedy też zorientowali się , że stracili przedni zderzak z tablicą rejestracyjną. Kierowca samochodu, który jak się później okazało był trzeźwy i nie brał udziału w dalszych wydarzeniach, poszedł szukać pomocy. Jego koledzy postanowili wrócić na posesję do Zamościa, chcąc zabrać zderzak. Mężczyźni zachowywali się agresywnie, doszło do sprzeczki i sytuacja wymknęła się spod kontroli. Jeden z napastników najpierw uderzył syna właściciela posesji i groził mu pozbawieniem życia. Następnie agresorzy rzucili się na 66-letniego mężczyznę, bijąc go i kopiąc po całym ciele. Kiedy uciekli pokrzywdzony natychmiast powiadomił policję.
W rejon zdarzenia dyżurny skierował policjantów z Nowych Skalmierzyc, informując też policjantów z sąsiedniego powiatu. Kilkanaście minut później, policyjne działania doprowadziły do zatrzymania sprawców pobicia, którzy trafili do policyjnego aresztu. Okazali się nimi mieszkańcy powiatu kaliskiego w wieku 19 i 23 lat. Obaj byli pod wpływem alkoholu. Pobity mężczyzna doznał licznych ran tłuczonych głowy i klatki piersiowej.
Zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzut pobicia. Dodatkowe dwa zarzuty, gróźb karalnych i uszkodzenia ciała, usłyszał starszy z nich. Prokurator zastosował wobec nich dozory policyjne i poręczenie majątkowe. Za przestępstwa, których się dopuścili, może im grozić do 3 lat więzienia.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News