31-letni mieszkaniec Przygodzic prowadził Renault Scenica w środowy wieczór. Mężczyzna na prostym odcinku drogi nagle zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się ze słupem energetycznym, przekrzywiając go. Mężczyzna zamiast przewozić dziecka (jak informuje naklejka na tylnej szybie), przewoził butelkę wysokoprocentowego alkoholu. Sam zaś kierowca wydmuchał 2,8 promila.
+
O tej porze było mglisto, nawierzchnia była mokra, a termometr wskazywał 3 stopnie Celsjusza. Kierowca, mieszkaniec zresztą Przygodzic zachował się całkowicie nierozważnie. Uszkodził tylko swój samochód, a mógł zderzyć się z przypadkowym samochodem przewożącym dzieci. Wówczas mógłby nawet doprowadzić do ich śmierci. 2.8 promila zdecydowanie odebrało kierowcy rozum.
[jwplayer mediaid=”71319″]