Znowelizowana ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii nie zezwala na posiadanie narkotyków, jak niektórzy to interpretują. W ustawie określono, że „ jeżeli przedmiotem czynu, o którym mowa w art. 62 ust. 1 lub 3 (posiadanie narkotyków) są środki odurzające lub substancje psychotropowe w ilości nieznacznej, przeznaczone na własny użytek sprawcy, postępowanie można umorzyć również przed wydaniem postanowienia o wszczęciu śledztwa lub dochodzenia…”. Niemniej Policja fakt posiadania nawet małych ilości narkotyków wciąż traktuje jako przestępstwo. Natomiast decyzja czy sprawę umorzyć należy już do prokuratora.
Przekonał się o tym wczoraj 17-letni mieszkaniec Pleszewa, który posiadał przy sobie marihuanę. Chłopak został zatrzymany przez ostrowskich policjantów zajmujących się zwalczaniem przestępczości narkotykowej w policyjnym areszcie. Marihuana jest to jeden z najczęściej używanych narkotyków. Większość osób, która ją pali uważa, że nie powoduje ona uzależnienia, a także, że jest nieszkodliwa. Jest to niestety tylko złudzenie i oprócz niszczenia swojego zdrowia, osoby te narażają się także na odpowiedzialność karną.
Na temat szkodliwości oraz odpowiedzialności grożącej za posiadanie zakazanych substancji, policjanci wielokrotnie informują młodzież podczas spotkań. Pomimo tego nadal znajdują się wśród nich tacy, którzy nie zważają na konsekwencje. W miniony wtorek policjanci zatrzymali kolejnego 15-latka, który znajdował się pod wpływem marihuany. Chłopak przyznał, że było to pierwszy raz, ale będzie się z tego musiał wytłumaczyć przed sędzią rodzinnym.
Odpowiedzialności nie uniknie również 18-latek z Kalisza, którego zatrzymali tego samego dnia policjanci z ogniwa patrolowego. Chłopak swoim zachowaniem zwrócił uwagę ochrony jednego z ostrowskich marketów. Wezwani na miejsce policjanci znaleźli przy nim woreczek z marihuaną. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut posiadania narkotyków, za co może mu grozić do 3 lat pozbawienia wolności.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News