Zmarł mężczyzna, który wyskoczył z 3. piętra

W piątek w szpitalu zmarł w mężczyzna, który wyskoczył z 3. piętra bloku przy ul. Śmigielskiego. Dzień wcześniej 36-latek w godzinach popołudniowych stanął w oknie, po czym skoczył z wysokości około ośmiu metrów. Spadł na trawę. Pogotowie zabrało go do szpitala gdzie stwierdzono uraz kręgosłupa szyjnego, złamane ręce oraz zbitą wątrobę. W szpitalu przeszedł operację. Na drugi dzień jednak zmarł.

+

Nieoficjalnie mówi się, że w jego krwi wykryto amfetaminę. Jak ustaliliśmy, mężczyzna nie pracował. Jest to tym większa tragedia rodzinna, ponieważ mieszkający z nim ojciec jest ciężko chory na raka.

Do leżącego pod blokiem mężczyzny, miał podejść chłopak, którego jedna z sąsiadek instruowała by przewrócił go, ponieważ z jego ust leciała piana. Inna z sąsiadek twierdziła by go nie ruszać. Ojciec 36-latka stwierdził, że nie może zejść na dół.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  Walka o Parking i przyszłość Śródmieścia
Subskrybuj
Powiadom o
22 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
R
8 lat temu

Miesiac pózniej ojciec zmarl

kropa
9 lat temu

Dlaczego. . .

r
9 lat temu

kiedys rozmawialismy powiedziales mi ze ty sobie zawsze poradzisz jednak niestety tak sie niestalo

Beta.
9 lat temu

Był to człowiek chory…..tyle mówi sie o uzależnieniach….ale jednak wciąż mało. Codziennie ktos umiera z powodu tej śmiertelnej choroby….Smutne to. Może nie dostałes pomocy…moze nie chciałeś jej ??? Żal że tak Michał skończył.

22
0
Napisz co o tym sądziszx