Przestępstwo stalkingu zostało określone w art. 190a kodeksu karnego. Polega ono na uporczywym nękaniu innej osoby, co wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność. Z taką formą przestępstwa zetknęli się policjanci z Nowych Skalmierzyc.
Z zawiadomienia pokrzywdzonej kobiety wynikało, że nieznana jej osoba od września ubiegłego roku nękała ją telefonicznie. Kobieta o różnych porach dnia i nocy otrzymywała wiadomości tekstowe sms oraz głuche telefony. Początkowo myślała, że są to głupie żarty lub ktoś się pomylił, ale sytuacja cały czas się powtarzała. Jej prywatność została w znacznym stopniu naruszona, a w jej życie wkradło się poczucie zagrożenia.
Pokrzywdzona ostatecznie zdecydowała się zawiadomić o wszystkim policję. Sprawa była o tyle trudna, że jak ustalili policjanci, kobieta nie wiedziała kto mógł być autorem tych wszystkich telefonów. Teoretycznie nie miała ona żadnych wrogów, z nikim nie popadła w konflikt, w grę nie wchodziły również nieporozumienia rodzinne.
W sprawę osobiście zaangażował się Komendant Komisariatu Policji w Nowych Skalmierzycach, próbując nawiązać kontakt telefoniczny z „dowcipnisiem”. Sprawca jednak nie miał zamiaru zaprzestać, lekceważąco odnosząc się do organów ścigania i ewidentnie dał do zrozumienia, że czuje się bezkarny.
Jak uporczywie nękał, tak uporczywie policjanci poszukiwali sprawcy. Jego bezkarność w końcu się skończyła. Mężczyzna, zaskoczony nagłą wizytą policjantów, został zatrzymany. Okazał się nim 31-letni mieszkaniec Ostrowa Wielkopolskiego. Kobieta, która padła jego ofiarą, była całkiem przypadkową osobą do której wybrał numer telefonu. Policjanci ustalili również mężczyznę, do którego sprawca wysłał sms-a z groźbą pobicia.
Prokurator zastosował wobec 31-latka dozór policyjny, poręczenie majątkowe oraz zakaz zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzonymi. Za uporczywe nękanie i groźby karalne mężczyzna może spędzić w więzieniu 3 lata.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News