Remigiusz K. pozostanie w tymczasowym areszcie. Tak zdecydował Sąd Okręgowy w Kaliszu. Przypomnijmy, że został on zatrzymany po tragicznym wypadku, do którego doszło 22 kwietnia 2014 r. na drodze krajowej nr 25 przy Galerii Ostrovia.
+
Feralnej nocy, grupa pracowników wracała z pracy w jednej z firm zlokalizowanych na terenie Nowych Skalmierzyc. Na wysokości galerii doszło do wypadku. 20-tonowa koparka wyjechała na drogę krajową. Kierowca Citroena nie miał szans jej wyminąć. Po uderzeniu w nią zginął 45-letni pasażer osobówki, a trzy kobiety zostały ranne, w tym jedna ciężko.
Kierowca koparki nie mając uprawnień do jej prowadzenia, uciekł z miejsca wypadku. Na drugi dzień był pod wpływem alkoholu, ale jak zeznał – wypił po wypadku pół litra wódki. Za spowodowanie wypadku ma odpowiedzieć również znany biznesmen spod Kalisza Remigiusz K., który jest ojcem trzynaściorga dzieci. Jest on podejrzany o sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, nieudzielenie pomocy ofierze wypadku i utrudnianie postępowania karnego.
Biznesmen miał wydać polecenie swojemu pracownikowi, aby ten wyjechał koparką na drogę. Policja po wypadku zatrzymała też 26-letniego krewnego kierowcy koparki, który zabrał go z miejsca tragedii. Przedsiębiorca trafił za kratki. W areszcie przebywa już od 9 miesięcy.
Dodatkowo Remigiuszowi K. zarzucono nieudzielenie pomocy pokrzywdzonym w wypadku, a także utrudnianie postępowania karnego – mówi Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wlkp.
Według stających w obronie Remigiusza K., prowadząca w tej sprawie śledztwo Prokuratura Rejonowa w Ostrowie Wlkp. popełniła szereg błędów. Jednym z nich ma być to, że dochodzenie prowadzone było przez funkcjonariusza, którego żona jest prokuratorem i teraz prowadzi śledztwo w sprawie wypadku…
– Prokuratura nagięła prawo nazywając wypadek „katastrofą w ruchu lądowym”, co umożliwia oskarżenie każdego kogo wskaże kierowca szukający alibi – twierdzą. – O wszystkim powiadomiona została Prokuratura Generalna oraz Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
W środę Sąd Okręgowy w Kaliszu rozpatrywał zażalenie obrońców Remigiusza K. na postanowienie o przedłużeniu tymczasowego aresztowania. Obrońcy kwestionują sprawstwo Remigiusza K. i próbują wykazać, że dalszy jego pobyt w areszcie może wpłynąć na pogorszenie się stanu zdrowia ich klienta. Sąd podtrzymał jednak w mocy decyzję o dalszym stosowaniu tymczasowego aresztowania, uznając, że podejrzanemu grozi surowa kara i zachodzi obawa matactwa z jego strony, zwłaszcza, że w sprawę zamieszani są także jego dwaj synowie. Oni także mają odpowiadać za utrudnianie śledztwa. Jeden z nich, 33-latek, miał kontaktować się z osobami związanymi ze sprawą i nakłaniać je do zmiany zeznań. Wobec jednej z tych osób działania te zamieniły się w końcu w uporczywe nękanie.
– Doprowadziło to do powstania u tej osoby poczucia zagrożenia, następnie zwolniła się ona z pracy w firmie należącej do 56-letniego podejrzanego, a 3 października ubiegłego roku targnęła się na własne życie – dodaje prokurator Walczak.
istnieniem zarówno ogólnej podstawy dowodowej wskazującej z dużym prawdopodobieństwem na sprawstwo podejrzanego w zakresie postawionych mu zarzutów, jak i przesłankami szczególnymi.
Obrona proponowała 250 tys. zł poręczenia majątkowego i poręczenie osoby godnej zaufania w zamian za uchylenie aresztu, ale Sąd Okręgowy w Kaliszu się na to nie zgodził ze względu na zagrożenie wysoką karą i obawę matactwa.
O tym tragicznym wypadku pisaliśmy tutaj:
https://www.ostrow24.tv/news/65612-smiertelny-wypadek-pod-galeria-ostrovia.html