W okresie zimowym obiekt Piaski-Szczygliczka sprzyja spacerom czy kąpielom morsów. Ale nie tylko. Andrzej Jungst, charyzmatyczny ostrowianin, wraz z wnuczkami odnaleźli swoją niszę. W pogodne popołudnia pędzą konno po piaszczystej plaży. Taki sposób spędzania czasu nie podoba się zarządcy terenu Miejskiemu Zakładowi Zieleni. Prezes wspomnianej spółki miał powiedzieć Andrzejowi Jungstowi, że mają na tyle duży problem z czystością wody, że hasanie zwierząt czterokopytnych jest niedopuszczalne.
+
Andrzej Jungst twierdzi, że rozmawiał z przedstawicielem Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska – Delegatura w Kaliszu. Urzędnik miał stwierdzić, że zimową porą konie nie stanowią zagrożenia bakteriologicznego. Mieszkaniec zarzeka się, że każdorazowo sprząta odchody po swoich koniach. Z nostalgią powraca do czasów, kiedy był jednym z pracowników tworzących ten obiekt. Wówczas, po zbudowaniu Piasków, mieli nie tylko jeździć końmi po plaży, ale również wjeżdżać na nich do wody.
Jeden z pracowników Miejskiego Zakładu Zieleni wezwał policję do jeźdźców na koniach. Policjantom udało się zatrzymać dwie dziewczynki, do których dojechał Andrzej Jungst. Zobacz rozmowę z policjantami:
[jwplayer mediaid=”72789″]
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News