Do groźnego pożaru doszło w czwartek wieczorem w Odolanowie przy ul. Leśnej. Spłonął warsztat samochodowy, a straty wyceniono na pół miliona złotych.
+
W czwartek mechanicy z warsztatu samochodowego spawali elementy Citroena. Pod koniec dnia wyszli do domu, prawdopodobnie na kolację. Gdy wrócili, z warsztatu wydobywał się gęsty dym. Mężczyźni postanowili otworzyć drzwi. Wówczas tlen, który dostał się do środka spowodował wyjście płomieni na zewnątrz budynku.
Właściciel warsztatu z dużą determinacją próbował uratować cokolwiek z objętego ogniem warsztatu. Udało mu się wraz ze współpracownikami wyciągnąć dwa pozostałe auta. Swoją heroiczną walkę przypłacił podtruciem dymem. Pomocy udzieliło mu pogotowie, jednak mężczyzna odmówił hospitalizowania.
Do walki z ogniem zadysponowano 7 jednostek straży pożarnej. Akcja trwała 4,5 godziny.