Ostrowsko-kaliscy bandyci trzęsą Krotoszynem?

Jak podaje portal krotoszynska.pl: 40-osobowa ekipa mężczyzn zamaskowanych i częściowo uzbrojonych w noże, kije baseballowe i kastety miała wedrzeć się do jednego z klubów w Krotoszynie. Napastnicy mieli zaatakować szefa dyskoteki. Interweniowała policja.

+

Chwile grozy miał przeżyć jeden z szefów krotoszyńskiego klubu Relax. Pod lokal podjechać miało kilka aut na rejestracjach ostrowskich i kaliskich. – To był już wieczór ok. 22.00 – mówią świadkowie. Z aut miało wysiąść około 40 mężczyzn. Jak wynika z relacji świadka, część z nich miała być zamaskowana i uzbrojona w baseballe, noże a nawet kastety. Mężczyźni mieli wejść do lokalu, gdzie trwały przygotowania do rozpoczęcia imprezy.

Jeden ze współwłaścicieli klubu znajdował się akurat za barem. To właśnie jego miał zaatakować jeden z napastników. Na miejsce wezwano policję. – Ze zgłoszenia wynikało, że do lokalu wtargnęła grupa ok. 40 dobrze zbudowanych, agresywnych mężczyzn – potwierdza mł. asp. Piotr Szczepaniak, rzecznik krotoszyńskiej komendy. Przyznaje, że trudno mu jednoznacznie wskazać, czy rzeczywiście grupa posiadała przy sobie niebezpieczne przedmioty, bo gdy funkcjonariusze dotarli do lokalu, na miejscu nie było już nikogo podejrzanego. – Pracownik klubu poinformował, że jeden z 40 mężczyzn, najbardziej agresywny, uderzył ręką w twarz właściciela lokalu – relacjonuje policyjny rzecznik.

Zapewnia też, że właściciel klubu został pouczony o przysługujących mu prawach. – Włącznie z tym, że powinien udać się do lekarza na obdukcję – precyzuje policjant. I dodaje, że mężczyzna, który miał ulec pobiciu, jeszcze tego samego dnia zgłosił się na komendę. – Stwierdził, że nie doznał uszczerbku na zdrowiu i nie żąda ścigania ani ukarania z tytułu naruszenia nietykalności cielesnej żadnej z osób – zaznacza Piotr Szczepaniak. Dlatego interwencję uznano za zakończoną, zwłaszcza, że w wyniku zajścia w klubie nie doszło do uszkodzenia ani kradzieży mienia.

CZYTAJ  Ciężarówka z wozem pancerny wypadła z drogi (z REGIONU)

Co się więc tak naprawdę stało, o co chodziło grupie mężczyzn, którzy mieli odwiedzić lokal i zaatakować współwłaściciela? Czy chodziło o jakieś porachunki? Tego nie wiadomo. Współwłaściciel klubu absolutnie nie chce komentować całego zdarzenia. – Dla mnie nie ma w ogóle tematu, dziękuję – ucina Mateusz Winny.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
5 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
DiscoInferno
9 lat temu

NO_RESPECT napisz, że nie masz kasy to nie chodzisz, tylko na imprezach są najlepsze gorące dziewczyny!!

NO_RESPECT
9 lat temu

POLSKI PRZEMYSŁ DYSKOTEKOWY
Takie są niestety standardy. Ja na dyskoteki nie chadzam, bo po pierwsze zbyt dużo tam półmózgów wśród klienteli, a po drugie zbyt dużo kasy doją z tego gangusy, a ja nie zamierzam takiej hołocie dawać zarobić.

Ja
9 lat temu

No jaka akipa alibaba i 40 rozbujników 🙂

Kolejorz
9 lat temu

Jazda z kur….z krotoszyna ostrow rzadzi

>?
9 lat temu

co to za ekipa?

5
0
Napisz co o tym sądziszx