Zaczynamy się obawiać o radnego miejskiego Jakuba Paducha z klubu Platformy Obywatelskiej. W ostatnich dniach pisał do dziennikarza Marka Radziszewskiego treści, które można zaklasyfikować jako pomówienia czy insynuacje. Ten postanowił podzielić się z opinią publiczną poziomem wypowiedzi radnego Paducha.
+
W środę radny miejski Ostrowa Wlkp. Jakub Paduch zaczął pisać przez Facebook następujące zdania: „Słyszałem, że na zlecenie swojej promotorki szukasz na mnie haków i będziesz mnie o rzekomy skandal pytał na sesji. Podpowiem i przekaż swojej Pani, że możecie szukać i życzę powodzenia, sam jestem ciekaw co wymyślicie. Ba, nawet podpowiem – zalegam ze zwrotem książek do bibioletki ;)”
Dziennikarz Marek Radziszewski odpowiedział, że najprawdopodobniej radnemu Paduchowi pomylił się adresat. Redaktor stwierdził, że wszystko co jest napisane przez Paducha jest nieprawdą.
W piątek radny Jakub Paduch nie odpuszczał. Nadal w emocjonalnym tonie zaatakował już nie tylko dziennikarza, ale mieszkańca Mariusza Brandta sugerując, że może być on chory psychicznie: „(…) zrobicie to ustami Brandta albo innej jednostki chorobowej (…)”.
Dziennikarz Marek Radziszewski opublikował post, w którym odniósł się do dziwnego zachowania radnego Jakuba Paducha:
„Cieszyłem się, że do Rady Miejskiej Ostrowa Wlkp. dostali się również młodzi ostrowianie. Odnoszę jednak wrażenie, że co najmniej jeden z nich jest pod zbyt negatywnym wpływem znanego psychiatry. W ostatnich dniach radny Jakub Paduch wypisuje teksty, w których mnie pomawia, insynuuje. Jego zarzuty nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Dla transparentności życia publicznego udostępniam treść „rozmowy” z Panem radnym. Na koniec mały apel: Jakubie, jako niegłupi człowiek możesz wyjść na kogoś kto będzie w tym mieście szanowany. Obecnie zachowujesz się co najmniej niedojrzale. Pamiętaj: z kim się zadajesz, takim się stajesz…”
Internauci zaczęli lajkować wpis na profilu Marka Radziszewskiego. Zaczęli sugerować, że radny Jakub Paduch zaczął gwiazdorzyć i powinien zjeść Snickersa. Po kilku godzinach post Marka Radziszewskiego został usunięty przez Facebooka, a dzieje się tak tylko wtedy gdy ktoś zgłosi rzekome naruszenie. Pytanie komu w tej sytuacji zależało by wprowadzać cenzurę i nie obnażać wątpliwego poziomu radnego Jakuba Paducha.