Pieniędzy na funkcjonowanie Holdikomu zdaniem Beaty Klimek miało wystarczyć do czerwca bieżącego roku. I choć miesiąc krytyczny właśnie się kończy, nic nie wskazuje na to, że spólka miejska Holdikom przestanie działać.
+
Wiceprezydent Ziemowit Borowczak stwierdził, że ostateczną decyzję o likwidacji Holdikomu będą musieli podjąć miejscy radni. Zanim jednak zostaną poproszeni o decyzję, władze miasta zamierzają przeprowadzić audyt, który wykaże bilans zysków i strat wynikających z funkcjonowania lub likwidacji Holdikomu.
Na poniedziałkowej sesji dowiedzieliśmy się, że rozpoczął się proces likwidacji niektórych spółek „córek” Holdikomu, m.in. Centrum Transferu Innowacji. Jak zapewniał wiceprezydent, udało się już uzyskać pewne oszczędności w funkcjonowaniu Holdikomu.
Dziwi niespójność słów prezydent Beaty Klimek z rzeczywistością. Skoro po pół roku Holdikom miał nie posiadać pieniędzy na funkcjonowanie, to jak to się dzieje, że nadal funkcjonuje. Ba, nawet brak jest konkretnej daty likwidacji czy nawet samej decyzji o niej – co było jednym z głównych haseł wyborczych.
Radny Wojciech Matuszczak wypomniał pani prezydent Beacie Klimek, że w kampanii twierdziła iż wszystko ma policzone i zna koszty funkcjonowania Holdikomu. Stwierdził, że wiceprezydent Ziemowit Borowczak obnażył, że „król jest nagi”, bo okazało się, że jednak nie były znane te liczby.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News