Po przegranym piątkowym meczu żużlowym, kibice drużyny ROW Rybnik nie mieli powodów do zadowolenia. Gdy mecz się zakończył, tradycyjnie zawodnicy drużyny gości wyszli podziękować swoim kibicom za doping. Tam doszło do starcia ochroniarzy z kibicami oraz działaczami z ROW Rybnik.
+
Z relacji uzyskanej przez jednego z ochroniarzy wynika, że jeden z kibiców ROW Rybnik miał pokonać ogrodzenie by być bezpośrednio przy zawodnikach dopingowanej przez niego drużyny. – Koniecznie chciał przybić piątkę zawodnikom – mówi nasz informator.
Ochroniarze mieli nie stwarzać problemów na tym etapie. Po chwili mieli mu powiedzieć by wrócił do sektora gości. Wówczas… – Poniosła go fantazja… Wystartował do ochroniarzy… Dostał pałką i gazem. Nawoływał innych aby przeskoczyli i go wspomogli. – dodał nasz informator.
Gdy ochroniarze wyprowadzali kibica ROW Rybnik, zawodnik drużyny gości (co widać na naszym nagraniu) uderzył w kask ochroniarza. Ten w rewanżu uderzył go. Kibice rybniccy zaczęli się burzyć. Kolejny kibic zaczął szarpać za tarczę ochroniarza. Wtedy pracownicy służby ochrony użyli gazu pieprzowego wobec osób stojących po stronie awanturujących się. Rykoszetem oberwał prezes drużyny ROW Rybnik.
Kontrowersje wzbudzają uszkodzenia ciała u zatrzymanego kibica, które wskazują, że mógł dostać pałką w środek głowy. Na dzisiejszy mecz firma Impel ściągnęła posiłki z Kalisza i Leszna. I to właśnie tamtejsi ochroniarze mieli uczestniczyć w całym wydarzeniu. Pogotowie udzieliło pomocy poszkodowanym, a policja wyjaśnia szczegółowe okoliczności zdarzenia.
AKTUALIZACJA:
Dzięki nagraniu opublikowanemu przez jednego z rybnickich kibiców dowiedzieliśmy się jak wyglądał dokładnie początek incydentu. Faktycznie, jeden z kibiców z Rybnika przeskoczył przez ogrodzenie by przybić piątkę prezesowi drużyny gości. Gdy to mu się udało, spojrzał się w lewo i zobaczył podbiegającego do niego ochroniarza. Kibic natychmiast rzucił się w ucieczkę w stronę sektora gości, skąd wcześniej przyszedł. Nie zdołał już przeskoczyć ogrodzenia, ponieważ został powalony przez… kierownika ochrony firmy Impel. To właśnie kierownik ochrony wykazywał się, w naszej ocenie, nieadekwatną interwencją wobec kibica, który nie miał złych zamiarów, przybił tylko piątkę prezesowi i natychmiast chciał powrócić do sektora gości.
Później zagrały nerwy. Kierownik ochrony, koniecznie chciał zakończyć interwencję wyprowadzając kibica z Rybnika. Prezes ROW Rybnik próbował przekonać kierownika ochrony by tego nie robił. Gdy ochroniarze wyprowadzali siłą kibica, jeden z zawodników ROW Rybnik pacnął w kask ochroniarza. Ten w odwecie mu oddał.
Na innym nagraniu widać jak nie wszyscy ochroniarze posiadają identyfikatory w miejscach widocznych, co może świadczyć o złamaniu prawa.