Ostrów Wielkopolski został zasypany plakatami i bilbordami z hasłami „solidny i kompetentny”. Któż to taki? Nie kto inny, tylko przegrany w ostatnich wyborach Jarosław Urbaniak. Jak widać ciepła posadka w FRiPWW załatwiona przez sekretarza miasta Andrzeja Baraniaka nie zapewnia odpowiedniego wynagrodzenia. Stąd też pomysł, żeby ubiegać się o kolejne 4 lata żerowania na koszt podatników. W końcu jak ktoś jest solidny i kompetentny -> zakłada firmę i podbija świat. Urbaniak zarabiałby miliony. Mógłby nawet utworzyć fundację nazwaną swoim imieniem, która wspierałaby rodzime miasto.
+
O tym, że kampania wyborcza wkracza na ostatnią prostą, świadczą „bardzo dobre wieści”, które przypisują sobie kandydaci. I tak oto Jarosław Urbaniak obwieścił na Facebooku, że lada dzień zostanie ogłoszony przetarg na całą drogę S-11. Gdzieś już to ostrowianie słyszeli… Czy nie przypadkiem przed poprzednimi wyborami, w których były prezydent obiecywał obwodnicę Ostrowa, a po wyborach okazało się, że jednak nie ma pieniędzy i przetarg unieważniono? Przecież należało czekać kolejne kilka lat na wznowienie przetargu.
Najlepsze dopiero przed nami. Informacja o zaplanowanym, na 22 października, ogłoszeniu przetargu została opublikowana o godzinie 20:17, czyli na początku największego ruchu w internecie. Po trzech godzinach, bardziej spostrzegawczy internauci zauważyli zmianę treści hiper optymistycznego postu Jarosława Urbaniaka.
Gdy ostrowianie zaczęli układać się do snu, Jarosław Urbaniak zmienił te super wieści na szarą rzeczywistość. Nie będzie jednak ogłoszenia przetargu na budowę S-11, a jedynie wykonanie studium wykonalności. A cóż to takiego? (wikipedia: Studium wykonalności (ang. feasibility study) – oznacza ocenę i analizę potencjału projektu, która ma wesprzeć proces decyzyjny poprzez obiektywne i racjonalne określenie jego mocnych i słabych stron oraz możliwości i zagrożeń z nim związanych, zasobów, jakie będą niezbędne do realizacji projektu, oraz ocenę szans jego powodzenia)
Kliknij na powyższą miniaturę aby obejrzeć szczegóły zmian.
W świat zatem poszła informacja o przetargu na całą S-11, a gdy Marek Radziszewski zapytał w komentarzu czy nie skończy się tak jak przy poprzedniej obietnicy, jego wpis został usunięty.
(Kliknij na miniaturę aby obejrzeć usunięty komentarz)
To jeszcze nie koniec manipulacji ze strony Jarosława Urbaniaka. Najpierw napisał, że ma „dobre informacje dla naszej części Wielkopolski„. Niżej napisał, że dzięki temu droga z Poznania do Kołobrzegu zajmie kierowcom 2 godziny. Przepraszam bardzo, czy Pan Urbaniak startuje w okręgu poznańskim czy może kalisko-leszczyńskim? A może jest tak przemęczony wciskaniem ludziom kitu, że już sam nie wie skąd startuje.
W poprawionym poście, tym opublikowanym o 23:00 napisał, że nie jest w stanie niczego zagwarantować. Fachowcy mówią, że wykonanie studium wykonalności dla S-11 zajmie co najmniej 3 lata. Czy zatem ostrowianie chcą zapewnić sowitą pensję panu Urbaniakowi, skoro i tak od niego nic więcej nie będzie zależało…
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News