Proboszcz nie pomógł niepełnosprawnemu. Kazał dzwonić po policję

Tak tylko gwoli sprawiedliwości, to zaznaczyć trzeba, że w końcu ten Pan znalazł się w schronisku Św. Brata Alberta – prowadzonym przez Kościół…..na który to co niektórzy tyle żółci wylewaja

Z reguły nie piszę komentarzy ale zrobię wyjątek. Po pierwsze wielki szacunek dla małżeństwa że nie przeszli obojętnie obok tego starszego Pana. Po drugie kiedyś chodziłem regularnie do tej instytucji zwanej kościołem ale z wiekiem człowiek otwiera oczy i po prostu jest zrażony postawą niektórych członków kościoła. W moim odczuciu nie powinniście mieć w ogóle prawa identyfikowania się z Bogiem i jest to wina jedynie poszczególnych jednostek kościoła ale że kościół jest instytucją zbiorową to ponosicie jak dla mnie odpowiedzialność zbiorową. Dla tych którzy mają pretensje do tego małżeństwa dlatego że sami nie zaprosili tego starca do domu to napiszę jedno. Jesteście kurwa chujami zawistnymi !!!! i wcale by mnie to nie dziwiło gdyby faktycznie nie chcieli ugościć tego człowieka bo to nie jest wcale takie łatwe, może mają małe dzieci, może nie mają miejsca, może to jest czwarte piętro w bloku w takiej sytuacji nasuwa się wiele wątpliwości i wiąże się to z wielką odpowiedzialnością a kościoł i jego przedstawiciele którzy głoszą słowe Boże, identyfikują się miłosierdziem naszego Pana przedstawiają jego osobę mają OBOWIĄZEK pomocy !!!! To się nazywa hipokryzja. Jestem pewny że były tam wolne pokoje po prostu się nie chciało. Po prostu się we mnie gotuje. Wybudowaliście te budynki z naszych kurwa pieniędzy i jak nie możecie pomóc starszej osobie w środku nocy !!!!???? Tak nakazuje Bóg zamykać drzwi przed szukającymi pomocy ??? To już psy okazują więcej miłosierdzia od was. Ale jak to się mawia, wszystkie uczynki w końcu wrócą z tym samym skutkiem do człowieka !!!