Do kuriozalnej sytuacji doszło w czwartek na Alei Słowackiego w Ostrowie Wlkp.. Jadący od strony Kalisza kierowca Opla Astry Combi zatrzymał się na pierwszych światłach przy stacji paliw. Nagle wyrzucił przez okno butelkę po piwie. Zauważył to kierowca drugiego auta stojącego za Oplem. Natychmiast podszedł do kierowcy Opla i po wyczuciu woni alkoholu, wyciągnął kluczyki, po czym wezwał policję.
+
Wezwany na miejsce patrol drogówki przebadał kierowcę Opla, ostrowianina. Wydmuchał ponad 1 promil alkoholu. Jest to tym bardziej szokujące, ponieważ na tylnej szybie ma naklejkę z przesłaniem: „Nigdy nie jeżdżę po alkoholu”. Jak widać nigdy nie znaczy nigdy.
51-letni kierowca wykazał się małpim rozumem. Na przedniej desce rozdzielczej miał goryla z kartką przypominają o „włączeniu świateł”.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News