Zespół Szkół Technicznych wyraził wielki smutek po śmierci jednego z uczniów. W czwartek tragicznie pod kołami TIR-a zginął Dawid Janicki. Jak mówią w rozmowie z nami uczniowie „ZAP-u”, Dawid należał do grona bardzo lubianych uczniów. Niestety pozostały już po nim tylko wspomnienia.
+
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google NewsJanod wielu, wielu lat stosuję prostą acz skuteczną metodę przu przdchodzeniu przez pasy: kontakt wzrokowy z kierowcą. Jak kierowca mnie widzi i nawiązał kontakt wzrokowy mogę bezpiecznie przejść przez pasy, bo wiem, że on mnie WIDZI!
czy już wiadomo co dalej z kierowcą tego wypadku??
Ludzie nie piszcie glupot. Nikt i nic nie wroci juz zycia tak mlodemu czlowiekowi. Wszyscy wypowiadaja sie jak by byli ekspertami.a to ze byl mlodym czlowiekiem to niie oznacza ze mial sluchawki na uszach i nic nie slyszal.
To przejście przechodzę codziennie idąc do pracy i z pracy, moje spostrzeżenia.
– przechodzenie i przejeżdżanie rowerami to norma na czerwonym świetle.
– idąc od mostu krotoszyńskiego żeby przejść na zielonym trzeba się upewnić czy nie skręca samochód w prawo, często jest tak że ma pas wolny po prawej i czeka nie wiadomo na co, jak zapali się zielone to jeszcze jadą z alei i wtedy rusza ten co czekał by skręcić.
– nieszczęście gotowe
– tak mi się zdarzyło nie raz, to norma
– perełka to, zielone jesteśmy na pasach i przechodzimy a młoda blondynka szerokim łukiem pokonuje zakręt w prawo nie zatrzymując się na strzałce zielonej do skrętu w prawo.
Szkoda tak młodej osoby, idąc z pracy widzę zadowolone i uśmiechnięte twarze młodych chłopaków idących ze szkoły dawnego ZAP.
Szkoda chłopaka, tyle na pewno miał planów.
Gdy wyłączamy się do ruchu na strzałce warunkowej trzeba uważać z tym wolnym prawym pasem bo auto jadące lewym może w każdej chwili zająć prawy i jeśli dojdzie do kolizji będzie to tylko i wyłącznie nasza wina
Nie moze bo jest tam linia ciągła jeszcze ladnych metrow za pasami
Do Derek ten chlopak co przechodził między naczepą żyje i nie pisz bzdur .
Przy skrzyżowaniu ulic Kaliskiej i Piłsudskiego po prawej stronie(patrząc od strony Piłsudskiego) jest przejście dla pieszych.Żeby tam przejść trzeba wcisnąć guzik i czekać aż zapali się zielone światło.Sytuacja wygląda tam tak że kiedy pieszy ma zielone to zielone mają też samochody skręcające z Piłsudskiego na Kalisz/Grabów.Z tego co wiem tam gdzie zginął chłopak sytuacja jest podobna czyli kiedy pieszy ma zielone światło to zielone mają też pojazdy skręcające z Krotoszyńskiej w Dworcową.I to doprowadziło do tragedii ale winą zostanie obarczony albo kierowca albo ofiara w zależności co wykaże dochodzenie a tymczasem chory niebezpieczny system funkcjonowania sygnalizacji świetlnej będzie funkcjonował dalej.
System jest dobry, ja bym dla ułatwienia obrócił lekko sygnalizator światła dla pieszych aby kierowcy wcześniej widzieli jakie światło ma pieszy (tam gdzie doszło do wypadku widać) powinno się zakładać że gdy nie jedziemy prosto to pieszy ma zielone ale to jest Ostrów, tutaj ludzie mający prawo jazdy od 20 lat, którzy odkąd zdali egzamin jeździli tylko na rowerze nagle stwierdzają że kupią sobie samochód bo nie trzeba oszczędzać latami jak kiedyś i wreszcie staniało paliwo. Nie oszukujmy się, mamy słabych kierowców i to pokolenie musi umrzeć ze starości aby było bezpieczniej
To nie jest kwestia umiejętności kierowców tylko chodzi to że po drogach jeździ ( i chodzi) pełno zakapiorów którzy zapominają o zachowaniu ostrożności dlatego sygnalizacje świetlne powinny być tak zrobione aby w tym samym momencie pojazdy i piesi nie mieli zielonego bo wielu wydaje się jak maja zielone to nie muszą na nic zwracać uwagi.
Wg. mnie nie ma co osądzac kierowcy ani pieszego, teoretycznych przyczyn tego tragicznego wypadku moze byc wiele, podam tylko jeden przyklad i to bardzo częsty… np.kierowca TIRa mogl stac na skrzyzowaniu przy czerwonym swietle, zapalila sie strzalka zielona i ruszył, a biedny chlopak nie przewidujac sytuacji, ze moze byc nie widoczny przez kierowce z kabiny stojąc przy prawym narozniku ciezarowki, rusza tez na pasy i tragedia gotowa.
Na tym skrzyżowaniu gdy jest zielona strzałka, piesi mają czerwone, ale gdy zapala się dla nich zielone strzałką nadal świeci. I tu jest problem. Dzis włączono światła awaryjne. Może w końcu zmienią tą niebezpieczną konfigurację.
Strzałka warunkowa mówi jasno można wjechać na skrzyżowanie warunkowo z zachowaniem szczególnego bezpieczeństwa i kierowcy powinni je stosować tak że zmiana sygnalizacji może tu aby pogorszyć przepływ ruchu a nie zwiększy Bezpieczeństwa. Stosowanie się do znaków to wypadków będzie mniej porostu błąd kierowcy jeśli jechał na strzalce a nie na świetle zielonym
Nie rozumiesz przykladu jaki napisalem, ze na zielonej strzalce ruszył bo nikgo nie widzial jak chlopak stal przy prawym narozniku kabiny… mogl to byc przykry wypadek i nie uwaga obu stron…
Z punktu widzenia prawa winny jest kierowca,ale pamiętajmy, że żeby doszło do wypadku konieczna jest nieuwaga lub złamanie przepisów obu stron: winnego i poszkodowanego. Różnica jest taka że w wypadku z udziałem pieszego kierowca ponosi tylko konsekwencje prawne i moralne, zaś pieszy traci życie lub zdrowie. Więc siłą rzeczy pieszym zalecam wiekszą pokorę wobec pojazdów. Nie znam okoliczności tego wypadku, ale jakoś trudno mi uwierzyć jak pieszy może nie zauważyć lub nie usłyszeć nadjeżdżającego tira?
Jak ma na uszach lub w uszach słuchawki na full, to może nie słyszeć.
