W niedzielę w Grabowie nad Prosną jedna z kobiet znalazła skatowane zwierzę. Kot był w fatalnym stanie i potrzebował natychmiastowej pomocy. Kto wyrządził mu taką krzywdę? Tego jeszcze nie wiemy.
+
Wątpliwości nie miał weterynarz, który zobaczył zwierzę. W jego ocenie wszystkie obrażenia były efektem działalności człowieka. Kot miał zostać związany, później podpalony, a na końcu ogolony. Zwierzak ma między innymi głębokie oparzenia na skórze, zwęglone końcówki uszów, mocno spuchnięty pyszczek czy zmiażdżoną łapę, która musiała zostać amputowana. W tej chwili trwa walka o uratowanie przedniej kończyny.
W poszukiwanie jego oprawcy włączyła się już policja i internauci. Wolontariusze zorganizowali z kolei przewóz do Warszawy, gdzie będzie odbywać się dalsze leczenie, które ma ocalić mu życie. Jednocześnie trwa zbiórka pieniędzy. Do tej pory internauci wpłacili już 18 tys. złotych.
Losy kota można śledzić na specjalnym profilu na portalu społecznościowym Facebook (www.facebook.com/dtkocialapka). Każdy, kto ma jakiekolwiek informacje związane z osobą, która mogła skatować zwierzę, proszony jest o kontakt z miejscową policją lub fundacją, która organizuje pomoc dla kota.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News