W środę duże poruszenie wywołała informacja dotycząca mężczyzny, który miał pojawić się kompletnie nagi na jednej ze stacji benzynowych, a później biec ulicą Wrocławską w kierunku Jankowa Przygodzkiego. Kim jest?
+
Jak się okazuje, „ostrowski golas” jest doskonale znany organom ścigania. Ma naprawdę bogatą kartotekę. Daniel M. pseudonim „Nacira” to sprawca śmiertelnego pobicia na ostrowskim deptaku ze stycznia 1997 roku. Według „Gazety Wyborczej” powodem bójki pomiędzy nim, a Konradem W. miała być wtedy kłótnia o to, kto jest lepszym Polakiem. W marszu przeciwko przemocy po śmierci Konrada wzięło udział 1200 osób. W zdecydowanej większości byli to młodzi ludzie. „Nacira” przebywał później na warunkowych zwolnieniu i wtedy znowu wszedł w konflikt z prawem, dokonując próby rabunku w jednym ze sklepów z telefonami komórkowymi.
Na swoim koncie Daniel M. ma także rozbój ze szpikulcem w ręku, który miał miejsce w 2004 roku. Wtedy mężczyzna wspólnie ze swoim kolegą Patrykiem P. wtargnął go do klatki schodowej jednego z bloków. Grożąc użyciem szpikulca i kombinerek zażądał wydania pieniędzy. Pokrzywdzony oddał agresorom 22 złote, jakie miał przy sobie. Napastnicy zabrali mu jeszcze zegarek, srebrny łańcuszek i obrączkę.
Tym razem mężczyzna dopisał do długiej listy swoich „grzechów” kolejny wybryk. Krzywdy wprawdzie nikomu nie zrobił, ale nie może liczyć na to, że uniknie kary.