Oszuści nie próżnują. W Ostrowie Wielkopolskim doszło do kolejnego przypadku działania oszustów. Tym razem mieliśmy do czynienia z ulicznym sprzedawcą fałszywych złotych monet.
+
O tym, że nadal zbytnio ufamy obcym ludziom, mieszkańcy naszego miasta w ostatnim czasie przekonali się kilkakrotnie. Jak w łatwy sposób stać się ofiarą oszustwa przekonał się wczoraj, 57-letni mieszkaniec gminy Przygodzic.
Do sytuacji doszło na jednej z ulic w Ostrowie Wielkopolskim. Po godzinie 14:00, do 57-latka podszedł nieznany mężczyzna. Mężczyzna ten pytał o drogę. W międzyczasie do rozmawiających mężczyzn podszedł trzeci, który jak się okazało później był wspólnikiem sprzedającego. Mężczyzna, który pytał o drogę zaoferował na sprzedaż wykonane rzekomo ze złota monety. Drugi z nich wykupił jedną z monet, by sprawdzić jej autentyczność. Po kilku minutach mężczyzna, który zakupił monetę wrócił z dokumentem, że jest ona autentyczna i przekonał pokrzywdzoną osobę, że to drogie monety, a przedstawiona cena jest nadzwyczaj atrakcyjna. Zagadnięty przez oszustów mężczyzna dał się namówić na zakup rzekomo złotych monet. Po zakupie, 57-latek postanowił udać się do najbliższego lombardu, aby tam zweryfikować ich wartość. Jednak okazało się, że posiadane przez niego monety nie są złote. Po krótkiej chwili mężczyzna nie miał już żadnych wątpliwości, że stał się ofiarą oszustwa.
To również stary sposób działania oszustów, o którym już nieraz pisaliśmy. Oferujący do sprzedania złote monety zazwyczaj współpracuje z inną osobą, która okiem „rzeczoznawcy” zazwyczaj przekonuje pokrzywdzoną osobę, W tym przypadku 30 monet „one penny” kosztowało pokrzywdzonego 48.000 złotych.
Aktualnie policja poszukuje pary oszustów. Jednocześnie kolejny raz zwracamy się o zachowanie szczególnej ostrożności w stosunku do nieznajomych osób, oferujących nam do sprzedaży różne towary na ulicy. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości i podejrzeń zawsze zgłaszajmy taką sytuację Policji.
Po raz kolejny apelujemy: nie zawierajmy wartościowych transakcji z osobami nieznajomymi i w przypadkowych miejscach, na ulicy.
Zakup złota, czy innych cennych metali wymaga zasięgnięcia opinii eksperta, czyli na przykład jubilera i wyceny oferowanego towaru. Wiara w uczciwość okazyjnego sprzedawcy często kończy się dotkliwymi stratami. Nawet, jeżeli jest to szczególna okazja, a oferujący pokazuje nam pisemną wycenę na przykład złotej monety, czy innego wyrobu z metalu szlachetnego, zazwyczaj okazuje się, że wycena jest sfabrykowana. Warto pamiętać również, że nawet, gdyby okazało się, że monety są prawdziwe, to ich niska cena może sugerować, że mogą one pochodzić z przestępstwa, a przestępca chce się ich szybko i anonimowo pozbyć.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News