Młodość niesie ze sobą wiele pokus. O tym, że niektóre z nich mogą skończyć się niebezpiecznie, przekonała się bohaterka tej historii – Ania*. Pewnego wieczoru wyszła pobawić się wraz z koleżanką do jednego z ostrowskich lokali. Jeszcze zanim tam dotarła, wypiła dwa piwa. Na miejscu, choć jest filigranowej postury, wypiła jeszcze 7 shotów. Gdy alkohol zaczął na dobre oddziaływać na jej postrzeganie rzeczywistości, zaczęła tańczyć. W pewnym momencie do lokalu przybył około 25-letni Tomasz*. Zdążył wypić samotnie tylko jedno piwo, po czym również dołączył do zabawy.
+
Ania, młodsza od niego o kilka lat, zaczęła okazywać zainteresowanie jego osobą. Tomasz był zaskoczony zachowaniem dziewczyny. Zdziwiło go to tym bardziej, że dziewczyna stawała się co raz bardziej napalona na niego. Gdy się przedstawił, Ania wciąż zwracała się do niego innym imieniem. Zdaniem Tomasza, Ania była chętna by zadowolić go oralnie już na parkiecie, taka emanowała z niej żądza przygody.
Już po 20 minutach doszli do wniosku, że pora przejść do konkretów. Stanęło na tym, iż poszli oboje do Tomasza. Mężczyzna był zdumiony jak łatwo można skonsumować dopiero co nawiązaną znajomość. Nie zdążył zamknąć drzwi od swojego mieszkania, a rozgrzane namiętnością dziewczę ściągnęło już spodnie.
Chwilę po akcie seksualnym Ania kilkukrotnie zwymiotowała, najpewniej wskutek przedawkowania alkoholu. Tomasz w tej sytuacji nie znajdował już przyjemności z obcowania z tą dziewczyną.
Gdy następnego dnia doszła do siebie, odczuwała boleści w miejscach intymnych. Na swoim ciele znalazła również kilka zadrapań. Wówczas odzyskując pełną świadomość zaczęła podejrzewać iż padła ofiarą gwałtu. Było to tym bardziej silne uczucie, ponieważ film urwał jej się już na parkiecie.
Ania postanowiła odtworzyć ostatnie godziny. Dowiedziała się, że do domu dotarła taksówką i dzięki informacji z korporacji udało się jej ustalić numer telefonu, z którego zamówiono kurs. Telefon odebrał Tomasz, który podkreślił, że poprzedniej nocy bardzo mu się podobało i miał nadzieję na tożsame odczucia u Ani. Gdy ona poinformowała go, że zamierza udać się na policję, zgodził się spotkać w jednym z ogólnodostępnych miejsc.
Tam właśnie opowiedział Annie powyższą historię. Ona sama nie była pewna czy przebieg wydarzeń odpowiadał rzeczywistości, gdyż nic nie pamiętała od momentu tańczenia na parkiecie. Było to dla niej tym bardziej dziwne, gdyż do tej pory film jej się nie urywał.
Ostatecznie Tomasz sam zgłosił się na policję. Niedługo po nim również Ania złożyła zawiadomienie o podejrzeniu gwałtu. Co ciekawe, ostrowski dyżurny w pierwszej kolejności zapytał o dyktafon, którego Ania użyła do nagrania rozmowy z Tomaszem, by mieć ewentualne dowody. Ania ubolewała, że dyżurny od początku nie potraktował jej jak ofiary gwałtu. Zabrakło oczywistej delikatności gdy przychodzi młoda dziewczyna twierdząca iż została skrzywdzona seksualnie.
Obecnie sprawę prowadzi ostrowska prokuratura. Szczegóły, który uda się ustalić, pomogą śledczym dokonać obiektywnej oceny zaistniałego zdarzenia.
Podsumowując, Ania najprawdopodobniej w wyniku dużego upojenia, do którego sama się doprowadziła, miała wrażenie iż z zupełnie z kimś innym się bawi na parkiecie. Cała sytuacja doprowadzała ją do podniecenia, które zakończyło się seksem z przypadkowym mężczyzną. Z drugiej strony Tomasz widział, że dziewczyna słabo kontaktuje, a mimo to zaprowadził ją do siebie do mieszkania gdzie skorzystał z okazji.
Ania nie wiedziała nawet czy Tomasz użył prezerwatywy, dlatego zmuszona była zażyć tabletkę wczesnoporonną.
A Państwo jak oceniacie powyższą historię?
*Imiona bohaterów tej historii zostały zmienione.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News