Beata Klimek może nie dostać absolutorium. Będzie referendum?

Pewna kobieta popierająca KOD i PO mieszkanka Ostrowa Wielkopolskiego czuła się bardzo dumna, a nie będąc pewną, czy to nie jest grzech zwierzyła się z tego spowiednikowi. Ten zapytał, czy ten Ostrów, to miasto wojewódzkie, tętniące życiem, ze sprawnymi zgodnymi władzami samorządowymi? Ta odpowiedziała, że to nie jest jej powód do dumy. To może to miasto jest przyjazne dla młodzieży z licznymi połączeniami np. kolejowymi z całą Polską i wieloma zakładami pracy- okazało się, że nie. To może to miasto słynie z czystego powietrza i krystalicznych wód w rzekach i jeziorach. Okazało się, że woda w lecie na Piaskach nie nadaje się nawet do kąpieli, a zimą lepiej nie oddychać na „świeżym powietrzu”. Spowiednik zamyślił się i odpowiedział. Moja siostro, ty nie jesteś dumna, tylko głupia.

Przeciez oprocz kosmetyki i wydawania miejskiej kasy nic sie nie robi najwazniejsze sa miejsca pracy by ludzie mieli zadowolenie z zycia u nas musi być prezydent menager a nie rozdawacz publicznej kasy

Do Andrzeja: a jaki ten nasz Ostrów ma niby być. Może światowy? A markę ma taką jaką ma, czyli taką jak wiele innych miast tej wielkości. Poza tym nasze miasto ma pecha, że w odległości ok. 100 km są trzy duże ośrodki, a co gorsza w odległości 24 km jest Kalisz – byłe miasto wojewódzkie o wielkości powyżej 100 tys. mieszkańców, które ściąga biznes, usługi, wyższe uczelnie itp. I choćby się jakikolwiek prezydent zes..ał, to nic wielkiego się nie urodzi ponad to, co jest. Czym możemy np. przebić Kalisz? Konkurencyjnym muzeum, filharmonią, czy halą na większą ilość ludzi. A może super aquaparkiem, który będzie kosztował krocie.Ostrów musiałby być od Kalisza przynajmniej tak daleko jak Krotoszyn, żeby być ośrodkiem, który mógłby z nim konkurować, bo ściągał by ludzi z tamtego terenu, ale jest tu gdzie jest i może być tylko w cieniu Kalisza. Nawet z nazwy aglomeracji wynika kto jest ważniejszy w tym duecie, niestety.