12 lipca doszło do poważnego wypadku z udziałem Fiata Punto i pociągu Intercity „Dart”. Osobówką podróżowała kobieta oraz jej 7-miesięczne dziecko. Kobieta wyznała dlaczego wjechała prosto w bok pociągu.
+
29-latka wyszła już ze szpitala. Jej dziecko już od początku nie miało obrażeń. Organom ścigania wyjaśniła, że chwilę przez przejazdem zapłakało jej dziecko. Odwróciła się do niego, a gdy spojrzała z powrotem na drogę miała już przed sobą pociąg. Próba skręcenia na nic się zdała.
Kobiecie grozi zarzut spowodowania zagrożenia katastrofy w ruchu lądowym.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News