Rysiu wszedł na drzewo i nie schodził od 3 dni. Interweniowali strażacy

Wszystkie Ryśki to fajne chłopaki – brzmi znane powiedzenie. Czy tym samym określeniem można nazwać Ryśka, który wszedł na drzewo i od trzech dni nie chciał z niego schodzić? Był do tego stopnia uparty, że trzeba było wezwać straż pożarną, ponieważ nawet micha z żarciem na niego nie działały kusząco. A może po prostu strach był większy i jak to zwykle bywa, łatwiej wejść niż zejść.

+

Ta nietypowa akcja wydarzyła się w niedzielne przedpołudnie kiedy to jedna z mieszkanek zaalarmowała straż pożarną mówiąc o kocie siedzącym na drzewie. Ostrowscy strażacy usłyszawszy, że kot od kilku dni nie schodzi, wysłali wóz bojowy na ulicę Armii Krajowej. Jeden ze strażaków, przy pomocy drabiny dostał się do kota. Ten przerażony nie za bardzo chciał dać się złapać i tym samym sobie pomóc. Jedna pewny chwyt strażaka zaowocował szczęśliwym finiszem akcji ratowniczej.

Na dole na kota czekała jego przybrana właścicielka, która zdradziła iż kot wabi się Rysiu. Jej zdaniem była to pierwsza taka przygoda kota. Pewnie już drugi raz nie wejdzie na drzewo, no chyba że będzie uciekać przed jakimś psem.

[jwplayer mediaid=”87639″]

 

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  Nie przeżyła potrącenia przez śmieciarkę (Z REGIONU)
Subskrybuj
Powiadom o
15 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
xd
8 lat temu

Rychu 3maj się i uważaj na pitbule.

lekarz
8 lat temu

A u nas wlazł zdzichu i straż nie przyjechała syn się w skrobał i go zdjął na pistowskiej

W
odpowiada  lekarz
8 lat temu

Widać że zapchlone koty kojarzysz prawidłowo z PISem cha.cha.”…”na pistowskiej”.

piesio
8 lat temu

zapewne protestowal przeciw oplatom za posiadanie psa, bo wszyscy na nim koty wieszaki, ze za psiaki płacisz, a za zapchlone koteczki nie

wiskas zamiast mózgu
8 lat temu

Jakby jeszcze dzień posiedział osłabł by i sam od drzewa odpadł,i zamiast strażaków grawitacja ściągła by go na dół.A baba mogła go patelnią strącić,albo procą dokarmiać,a nie strażakom du..gitare zawracać,wyjazd więcej wart niż baba razem z kotem 🙂

cenzor
8 lat temu

Kuśwa – już ten nasz redaktor nie ma o czym pisać a ta nasza straż pożarna naprawdę nie ma nic do roboty – zadysponowany star 266 ze straży co pali 30 litrow na 100 km. – wyjechał do kota 🙂 debilstwo jakich mało, jakby sąsiad nie mógł pomóc lub dozorca !!!

Arek
odpowiada  cenzor
8 lat temu

W ostrowskiej strazy nie ma stara 266

Ostrowiak
odpowiada  Arek
8 lat temu

No jak będą takie wyjazdy czynić do kotów itp. 🙂 – samochodami ciężarowymi ze spalaniem 30 lub 40 km. – w mieście na 100 km., to na pewno lada moment na nowego „ŻUK-a” im nie starczy 🙂

sąsiad
8 lat temu

chciał odpocząć od wszystkich , ale i tam się nie dało

ramzes wędzony
odpowiada  sąsiad
8 lat temu

Miał dosyc rządów PISu i zaczął strajk głodowo-wysokosciowy 🙂

xxx
8 lat temu

Brawo strażaki . Wszędzie jesteście niezastąpieni. Bardzo dobrze że nie odmawiają pomocy. Jak ci się kibel zapcha to trzeba sobie samemu poradzić. Ale pytanie …czemu się zapycha. Twoja i wyłącznie wina 🙂

Marko
8 lat temu

jak wlazł to i zlezie ludzie to nie maja co robic po straz dzwonia a jak sie kibel zapcha to do wodkanu dzwonic czy gdzie. Ludzie ogarnijcie sie

Gość dożynkowy
8 lat temu

Ja też znam jednego Rysia, ale on zszedł z drzewa i nawet skończył podstawówkę.

Cieśla budowlany
odpowiada  Gość dożynkowy
8 lat temu

Takiego samego Rysia znam, ale ten oprócz podstawówki ukończył kurs spawacza.

grrrrrr
8 lat temu

pozdro dla strażaków

15
0
Napisz co o tym sądziszx