Motocyklista drugi raz miał wypadek

W czwartek po godzinie 23:30 doszło do groźnego wypadku BMW z motocyklem Kawasaki. Do zderzenia doszło doszło na skrzyżowaniu ulic Odolanowska/Długa w Ostrowie Wlkp. Obrażenia odniósł 18-latek jadący jednośladem. Na miejsce zdarzenia wrócił z obandażowanymi stopami i ręką. Jak się okazało, nie był to pierwszy wypadek z jego udziałem.

+

18-letni mieszkaniec Tarchał Małych po tym gdy zdał egzamin na kategorię A2 – możliwość jazdy mocniejszymi motocyklami pomimo dość młodego wieku 18 lat. W ostatnim czasie za zaoszczędzone pieniądze przygotował do kończącego się sezonu Kawasaki ER-5. Jest to maszyna potrafią się rozpędzić do 185 km/h i osiągająca prędkość 100km/h w 6 sekund.

Młodzieniec wziął swój nabytek i pojechał z kolegami wykonać testową jadę w okolicy Piasków-Szczygliczki. Gdy wracali, jeden kolega na motocyklu, dwóch kolejnych autem, doszło do wypadku. Kierowca BMW jadący ulicą Długą, jak sam przyznał, korzystał w czasie jazdy z telefonu komórkowego. Spowodowało to u niego rozproszenie uwagi i w efekcie nie zauważył znaku ustąp pierwszeństwa. Zwłaszcza, że dojeżdżał do skrzyżowania z pulsującymi na żółto światłami.

Pierwszemu motocykliście udało się przejechać, natomiast drugi uderzył w prawy-tył BMW. Po tym przekoziołkował pomiędzy znakami drogowymi i barierkami unikając zatrzymania się na nich. Dzięki temu nie odniósł poważniejszych obrażeń.

18-letni motocyklista pierwszy wypadek miał w 2015 roku na początku wakacji. Wówczas skończyło się na tzw. szynie w nodze mającej usprawnić złamaną nogę.


Polecamy Wynajem aut Ostrów Wielkopolski


POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

CZYTAJ  Taksówkarz stał się ofiarą roztargnienia
Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
31 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
FZ6N
6 lat temu

Szkoda, że każdy może dodać komentarz. A jeszcze gorzej, że są anonimowe. Gdyby nie były żaden cymbal by nic złego nie napisał.
Zdrowia dla Ciebie małoletnich.

Jaa
8 lat temu

Komentarze typu motocykliści to samobójcy to porażka tych którzy to piszą .nie mieliście nigdy przyjemności jeździć motocyklem to się nie wypowiadać buraki . Są przypadki głupoty ludzkiej jadąc motocyklem ale 90% wypadków z udziałem motocyklistów to wina kierowców samochodów którzy myślą ze sa panami drogi A nie umieją i nie powinni jeździć nawet rowerem .

mirosławek
odpowiada  Jaa
8 lat temu

Patrz w lusterka – samochody są wszędzie!

alojzy
8 lat temu

Dobry motocyklista to martwy motocyklista Amen

NO RESPECT
8 lat temu

Hejty na motocyklistę, choć w tym przypadku jest on poszkodowanym, spowodowane są powszechnym na naszych drogach chuligaństwem i chamstwem motocyklistów. Wielu z nich ma w totalnym poważaniu przepisy, kulturę jazdy i spokój innych użytkowników dróg, w tym także pieszych ( np. małe dziecko na chodniku we wózku, a on ryczy silnikiem chociąż za 100 m ma czerwone światło). A jak się coś stanie, to płacz i lament jak to on jeden z drugim wspaniale jeździł i jakim to był super chłopakiem i jak to wszystkim laskom we wsi się podobał (jak pod remizą na dożynkach gumy palił). Zasada w życiu jest prosta – jak ty masz innych w d..ie, to inni ciebie kiedyś też będą mieli w d..ie.

MłodyMotocyklista
8 lat temu

To że kierowcy samochodów (większość) nie zwracają uwagi na motocyklistów to wiadomo nie od dziś. Ale skoro wina kierowcy bmw po co hejty na motocykliste? To nie samochód i nie zatrzyma się prawie w miejscu, a czas reakcji na tym skrzyżowaniu jest bardzo ograniczony. Ameby z was nie ludzie.

Futro
odpowiada  MłodyMotocyklista
8 lat temu

Bo dzień bez hejtu to dzień stracony

syn
odpowiada  MłodyMotocyklista
8 lat temu

co cię to obchodzi co syn se kupi cepie

Michał
8 lat temu

Brawa dla rodziców. Mój syn nawet jak skonczy 18 lat nie dostanie motocykla choćby błagał na kolanach.

syn
odpowiada  Michał
8 lat temu

Spadaj. Sam se kupię.

31
0
Napisz co o tym sądziszx