39-letni warszawiak poszalał

Pomimo licznych apeli, w dalszym ciągu spotykamy na drogach powiatu ostrowskiego kierowców, którzy za nic mają sobie nie tylko obowiązujące przepisy, ale również zdrowie i życie innych uczestników ruchu drogowego. Kompletnym brakiem wyobraźni wykazał się 39-letni mężczyzna, który w terenie zabudowanym pędził 120km/h.

+

Wczoraj, 13 października policjanci Wydziału Ruchu Drogowego dbając o bezpieczeństwo w ruchu drogowym ujawnili kolejnego „pirata drogowego”, który nadmiernie przekroczył prędkość stwarzając tym samym duże zagrożenie na drogach.

Około godz. 12:15, policjanci zatrzymali do kontroli drogowej pojazd marki Opel Astra, którym kierował 39 – letni mieszkaniec Warszawy. Mężczyzna w terenie zabudowanym pędził z prędkością 120 km/h przy dopuszczalnej 50 km/h. Kierowca na okres 3 miesięcy stracił uprawnienia do kierowania pojazdami.

Ponawiamy nasz apel o rozwagę i szczególną ostrożność na drogach, a jednocześnie przypominamy, że nadmierna prędkość to główna przyczyna wypadków drogowych w całym kraju.

-Kierowco Zwolnij ! – Jutro też jest dzień

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  Walka o Parking i przyszłość Śródmieścia
Subskrybuj
Powiadom o
18 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kaktus
8 lat temu

Do „specjalisty” o pseudo JA. Jak chcesz komuś udzielać rad, to najpierw przeczytaj coś ze zrozumieniem. To, co napisałeś o turbosprężarce, to dotyczy sytuacji, w której zjeżdżamy z trasy, na której jechaliśmy z obrotami silnika, przy których sprężarka się włączyła i działa. I wtedy te rady są jak najbardziej zasadne. Ale jeżeli ktoś jeździ po mieście i nieznacznie przekracza 2 tys. obr./min., to nie ma czego studzić, bo sprężarka się nie włączyła. A do tych co tak chwalą benzynę i te koszty eksploatacji, to powiem, że samochód benzynowy o takiej pojemności jak mój diesel pali w mieście ok 2 l więcej na 100 km, co oznacza, że na każde 100 km jest droższy o ok 9 zł.

JA
odpowiada  Kaktus
8 lat temu

Jeśli już chce się kogoś „pouczać” należy posiadać chociaż minimalną wiedzę na dany temat …
Proszę najpierw przeczytać ze zrozumieniem swoją wypowiedź bo widzę, że z czytaniem ze zrozumieniem i rozumieniem czytanego tekstu jest spory problem.
Panie „specjalisto” pańskie teorie o włączeniu i działaniu turbosprężarki są naprawdę bardzo ciekawe lecz są po prostu totalnymi bzdurami.
Turbosprężarka działa cały czas w większym lub mniejszym stopniu jeśli silnik pracuje, to że odczuwamy nagły wzrost obrotów i momentu obrotowego jest spowodowane tym, że wytworzyła ona pożądane ciśnienie, a nie tym że „się włączyła i działa”.
Na przyszłość radzę najpierw przeczytać coś ze zrozumieniem i dopiero „pouczać” innych.
Ja nigdzie nie napisałem, że za każdym razem wypadało by czekać z wyłączeniem silnika określoną ilość czasu, czasem wystarczy mniej, a czasem więcej.

driver
8 lat temu

Wszystkie urządzenia wymieniane przez Was, CB, antyradar, janosik są b.pożyteczne oczywiście! Ale najważniejsza jest wzajemna życzliwość kierowców. Nie trzeba nawet żadnych urządzeń kupować, ruch jest na tyle duży, w obu kierunkach zawsze jedzie mnóstwo aut, wystarczy błysnąć światłami że stoi łapanka i mogą nam skoczyć, nikogo nie złapią. Brońmy się życzliwością przed bandytyzmem państwa.

Tom
odpowiada  driver
8 lat temu

Przypominam, że za błyśnięcie światłami policja wystawi mandat za nieprawidłowe używanie świateł. Warto o tym pamiętać.

Męczennik Rzelpńiski
8 lat temu

A Trybunał Konstytucyjny orzekł, że nie można zabierać praw jazdy, bo jeżeli pirat dostał mandat, to nie wolno za jedną rzecz karać dwa razy.

lubosol
8 lat temu

Śmiem twierdzić ze yanosik jest lepszy od CB radia.

ja
odpowiada  lubosol
8 lat temu

trudno to jednoznacznie stwierdzić, jedno i drugie ma wady i zalety. Zasada działania jest ta sama jeśli ktoś nie kliknie/ powie Ty nie wiesz że stoją

Andrzej
8 lat temu

Albo zmień auto jak dużo pali.

Arek
8 lat temu

Tylko szkoda że nikt nie mówi o tym że ciągła jazda 50km to dla auta katorga nie mówiąc już o spalaniu czy stawianiu znaków 50km/h w szczerym polu.

kierowca
odpowiada  Arek
8 lat temu

Gdzie jest powiedziane,że należy ciągle jeździć 50 km na godzinę??

polka galopka
odpowiada  Arek
8 lat temu

To sie na rower przesiądź.

.
odpowiada  Arek
8 lat temu

Prawda ale o to chodzi żebyś zezłomował swoje auto i kupił nowe z napędem hybrydowym

Paweł
odpowiada  Arek
8 lat temu

to przesiądź się na rower ,a zaprzestaniesz w ten sposób katowania samochodu.

.
odpowiada  Paweł
8 lat temu

Nie każdy ma 10 minut rowerkiem do pracy ale nikt nie każe jeździć 50, pracujesz to chyba stać cię na mandat ale i tak warto się zabezpieczyć (antyradar, cb radio, na biedę chociaż yanosik)

JA
odpowiada  Arek
8 lat temu

Podstawową umiejętnością dobrego kierowcy jest odpowiednie dopasowanie obrotów silnika do prędkości jazdy.
Pewnie gdzieś przeczytałeś lub usłyszałeś, żeby pojazd mniej palił należy jeździć z minimalnymi obrotami silnika – bzdura !
Teraz pewnie katujesz silnik i skrzynię biegów jeżdżąc 50 km/h na 5 lub nawet 6 biegu i narzekasz, że co chwilę się coś psuje i auto wcale tak mało nie pali …
Ewentualnie kupiłeś samochód z nowoczesnym silnikiem diesla do użytku w mieście „bo przecież jak diesel to mało pali” i teraz masz problemy, z zaworem EGR, filtrem cząstek stałych, turbodoładowaniem lub dmumasowym kołem zamachowym.
Jedynie szkoda kupić później samochód od takiego człowieka, który myślał, że jest „mistrzem” ecodrivingu.

ja
odpowiada  JA
8 lat temu

Jeśli ktoś jeździ ” w okół komina” i robi dziennie tylko kilkanaście km, to dobrym wyborem będzie silnik benzynowy. Szybko się nagrzewa, w utrzymaniu wbrew pozorom tańszy od diesla. Jeśli ktoś na odcinkach krótkich po mieście katuje niedogrzanego wiecznie diesla to jak „JA” pisał….

JA
odpowiada  ja
8 lat temu

To bardzo częsty widok w miastach. Często mąż kupuje kobiecie samochód z silnikiem diesla …
W naszym społeczeństwie wszystkim wydaje się, że znają się najlepiej na motoryzacji, a zjeżdżając z trasy od razu gaszą rozgrzanego diesla. Kiedyś ktoś zapytał mnie dlaczego nie gaszę silnika czekając minutę na pociąg … po tym pytaniu już wiem, że nie warto z taką osobą wdawać się kiedykolwiek w dyskusję na temat motoryzacji bo prawdopodobnie jego wiedza motoryzacyjna kończy się na znajomości marek lub modeli samochodów 🙂
Ale i tak najlepszy jest i tak widok np. na stacjach benzynowych jak kierowcy „zawodowi” zjeżdżają na parking i od razu gaszą silnik w ciężarówce/autobusie bo przecież szef goni za „przepał” i auto nie może popracować chwilę na wolnych obrotach bo spalanie momentalnie drastycznie wzrasta, a później płacz na CB radio bo na autostradzie skończyła żywot turbosprężarka.
Tutaj właśnie wychodzi powiedzenie: „Jak dbasz tak masz” 🙂

KOMENTUJĄCY
odpowiada  Arek
8 lat temu

Jeśli jazda 50 km/h to katorga to proszę jeździć wolniej.

18
0
Napisz co o tym sądziszx