Do konfrontacji pomiędzy grupą osób skupionych wokół idei „Wolne media”, a grupą pięciu mężczyzn doszło w czasie sobotniego protestu. Młodzi mężczyźni w wulgarny sposób wyrazili dezaprobatę dla zgromadzonych „komuchów” i innych „lewaków”. Główna grupa protestujących zaprosiła awanturników do merytorycznej dyskusji, Ci jednak nie skorzystali.
+
Sobota 17 grudnia 2016 r. to drugi dzień protestów, które są organizowane w całej Polsce. Tym razem nie przeciwko zmianom w Trybunale Konstytucyjnym, a w sprawie ograniczenia przez Prawo i Sprawiedliwość dotychczasowej wolności przedstawicieli mediów na terenie parlamentu. Na ostrowski Rynek przyszło 120 osób. Najpierw przemawiali przedstawiciele różnych grup. Po oznaczeniach można stwierdzić, że byli to osoby skupione wokół partii Platforma Obywatelska, .Nowoczesna oraz słynnym Komitecie Obrony Demokracji.
Po kilkunastu minutach zza drewnianych domków wyszło 6 mężczyzn, zachowujących się jakby byli odurzeni alkoholem i w nieparlamentarnych słowach prowokowali uczestników głównego protestu. Można by się zastanowić gdzie była prewencja? W Kaliszu były patrole, które zabezpieczały bliskie otoczenie protestujących. Tym razem nie było ani jednego policjanta. Przypomnijmy, że gdy młodzież w formie zabawy zorganizowała „wojnę na poduszki” na polanie Parku Miejskiego, wówczas pojawiło się sześć radiowozów. Zresztą policja bardzo chętnie kontrolowała i nękała w inny sposób protestujących w sprawie budowy Obwodnicy Ostrowa Wlkp. II etap.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News