Międzysąsiedzki konflikt o psa

Konflikty międzysąsiedzkie były, są i niestety będą. Tym razem spór dotyczył psa/piesków, które miały zamieszkiwać w jednym z bloków przy ul. Towarowej w Ostrowie Wlkp. Komuś z sąsiadów najwyraźniej przeszkadzało częste szczekanie. Dlatego też, zapewne chcąc zachować anonimowość, wystosował pismo, które umieścił na tablicy z ogłoszeniami.”

+

„Szanowni Sąsiedzi,

Zwracamy się z uprzejmą prośbą o niezakłócanie spokoju w naszej klatce. Posiadanie czworonogów jest niewątpliwie ogromną przyjemnością, ale też obowiązkiem. Jesteśmy powszechnie  już zmęczeni  ustawicznym  szczekaniem i ujadaniem państwa pupili. Naturalnym jest, że domagają się one wyjścia i załatwienia potrzeb fizjologicznych na tutejszym trawniku (z którego też prosimy o sprzątanie owych potrzeb), a nie na klatce czy w piwnicy”

„Byłam zżyta z tym psem, ale kogo to obchodzi przeszkadza i już.” – dopisała właścicielka psa odręcznym pismem.

„Prosimy o pochylenie się nad potrzebami czworonogów jak i współmieszkańców. Nie zrywajcie tej kartki tylko przeczytajcie nasz apel z uwagą i zrozumieniem. Kiedy zniknie  problem z pupilami w niepamięć pójdą też wzajemne animozje.” – podpisano: Sąsiedzi.

„To się Wam udało. Pies uciekł. Gratulacje. Cieszcie się spokojem.”

„Szkoda, że jak awantury były, to nikt nie reagował” – widać pełen emocji dopisek na samej górze ogłoszenia przez właścicielkę psa.

Nasz informator widział jak ktoś otworzył drzwi od klatki schodowej i w noc sylwestrową, kiedy jest pełno huków, wypuścił czworonoga z bloku. Kartka również zniknęła.

 

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  Nie przeżyła potrącenia przez śmieciarkę (Z REGIONU)
Subskrybuj
Powiadom o
33 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kaśka
7 lat temu

Szczekanie psów w blokach to jeden problem ,drugi problem to sprzątanie po swoich pupilach odchodów .Kiedy za ten problem wezmą się w Ostrowie , ludzie czasem wyprowadzają po dwa lub trzy psy na spacer i w ogóle po swoich pupilach nie sprzątają odchodów .Chodzą z tymi psami pod blokami ,psy załatwiają się na chodnikach , na skwerach pod balkonami ale zarządcom budynków widać to nie przeszkadza i nie zwracają uwagi bo to nie ich problem ??? , nie rozumiem tego o co tu chodzi ??

Ania
7 lat temu

To prawda z tymi szczekającymi psami w blokach ,właściciele psów powinni zabierać swoje psy na dłuższy spacer , aby pies ,zwłaszcza duży pies miał szansę wybiegać się i załatwić swoje potrzeby. Wyprowadzony pies na kilka minut będzie szczekał w domu i domagał się ponownego wyjścia.

Konrad
7 lat temu

Ludzie w blokach nie dbają o psy , wyprowadzą na siusiu 5 minut spacer , potem biegną do pracy ,i pies biedny ujada przez 5 godzin od rana, i popołudniu również szczeka ,czasem do późnej nocy aż włascielka wróci z wojaży .Na takie osoby powinna być narzucona kara i to natychmiast .Nie wiem dlaczego zarządcy budynków nie informują pismem takich osób ,których pies jest pozastawiany na długie godziny sam i zakłóca lokatorom spokój .

jatoja
7 lat temu

Przykro ze zginal ale tez o psa trzeba dbac.Co pies robil SAM na klatce .Sikal czy co ? Po drugie jak sie ma psa to trzeba dbac po trzecie psa trzeba wychowac po czwarte tylko imbecyle trzymaja psy w blokach wspolczuje zwirzakom takiego zycia .Po piate sprzatajcie psie kupy wlascicele pupilkow .Psa kochacie ale sprzatnac juz nie laska?

ostrowianin
7 lat temu

Ten problem ze szczekajacymi psami (nawet w nocy) pojawia się nie tylko na ulicy Towarowej ale w większości bloków. Jeżeli właściciele nie potrafią sobie z tym poradzić to nie powinni posiadać psów.

F-reak
7 lat temu

Uwielbiam psy, sam miałem kilka ale powiedzmy sobie szczerze, trzymanie psa w bloku to jakaś pomyłka, Zakładając, że wychodzi się do pracy na 8:00 a sąsiad z góry (na przykład)przyszedł z nocki, albo wychodzi do pracy na 10 a pies ujada przez pół godziny po wyjściu właściciela. Właściciele czworonogów nawet nie wiedzą co się dzieje pod ich nieobecność. Oczywiście nie wkładał wszystkich do jednego worka ale w większości przypadków tak to właśnie wygląda.

A
7 lat temu

pani wypuszczają psa na klatkę i co ten pies tam robił sam ? Kupke siusiu? A może ktos wchodził otwarl drzwi na klatkę a pies bedac bez opieki i nie na smyczy uciekł.

Magda
7 lat temu

Patrząc obiektywnie zastanawiam sie co pies robił pod drzwiami klatki raczej drzwi od mieszkania sam nie otwarł ani żaden sąsiad …

ONA
7 lat temu

STAROŚĆ JEST PRZYKRA….

Sasiad
7 lat temu

Ten kto tak otworzyl drzwi od klatki schodowej by piesek uciekł i zaginął lub zginął pod kołami samochodu lub z zimna, l zapewne co niedzielę chodzi do kościółka i modli sie za naszych mniejszych braci(?) i wszystko mu przeszkadza na tej emeryturze…

KK
odpowiada  Sasiad
7 lat temu

A co powiesz o tym, który wypuścił psa na klatkę schodową? Ludzie mieli do bloku nie wchodzić bo pod drzwiami stoi piesek i może uciec ? Pomyśl zanim następnym razem coś napiszesz !

33
0
Napisz co o tym sądziszx