Jak doniósł w piątek portal onet.pl, jedna z ostrowskich Sędzi mogła traktować archiwistę jak służącego. Obecnie trwa postępowanie dyscyplinarne wobec Marii M.
+
Dziennikarzowi z Onetu udało się ustalić szczegóły tej sprawy. Sędzia miała traktować podwładnego jak służącego. „Robił jej zakupy, zajmował się jej mieszkaniem i domkiem letniskowym, chodził do banku i na pocztę, a nawet opiekował się jej rodzicami.” – poinformował Onet.
Proceder miał trwać aż 14 lat. Sędzia tłumaczy jednak, że pracownik sam zaoferował jej pomoc. Onet informuje, że sprawa dotyczy byłej Przewodniczącej Wydziału Ksiąg Wieczystych Maria M., a podlegającym jej pracownikiem Sławomir L.
Proceder miał trwać od 2000 roku przez kolejne 14 lat. „Marii M. zarzuca się popełnienie przewinienia z art. 107, par. 1 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych. Zgodnie z nim, może odpowiadać dyscyplinarnie za „oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa i uchybienie godności urzędu”. Jak ustaliliśmy, stosowny wniosek o jej ukaranie wpłynął do Sądu Dyscyplinarnego w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi.” – podaje dalej Onet.pl
Następnie czytamy jak przez ponad rok obrońca Marii M. mógł wpływać na przedłużanie się postępowania dyscyplinarnego – oczywiście wszystko w zakresie prawa.
Portal Onet.pl dodał, że to nie jedyne problemy sędzi. Miała też spowodować kolizję drogową w czasie, gdy kierowała samochodem bez ważnego prawa jazdy i aktualnego ubezpieczenia. Dodatkowo miała też przekroczyć uprawnienia, zatrudniając kilka osób do pracy w swoim wydziale m.in. przy zszywaniu akt ksiąg wieczystych, bez zawarcia z nimi stosownych umów o pracę lub umów cywilno-prawnych. Tym samym miała działać na szkodę wymiaru sprawiedliwości.
Więcej o sprawie można przeczytać pod adresem:
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/sedzia-traktowala-archiwiste-jak-sluzacego/2z4jdz1?utm_source=fb&utm_medium=fb_detal&utm_campaign=podziel_sie
My przypominamy jak to jedna z Sędzi wyprawiała imieniny w godzinach pracy na największej sali rozpraw nr 33.
A Państwo jakie macie opinie na temat ostrowskiego Sądu? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach…