Wielu ostrowian zastanawiało się kiedy będą mogli zapomnieć o zagrożeniu epidemicznym spowodowanym żółtaczką typu A. Niestety okazuje się, że choć wirus narazie dotknął 19 mieszkańców Ostrowa Wlkp., to kolejne zakażone osoby mogły znacząco roznieść wirusa. Jednymi z ostatnich chorych są 12-letni uczeń Szkoły Podstawowej nr 1 oraz pracownica sklepu zajmująca się m.in. krojeniem mięsa!
+
Nie trzeba chyba nikogo uświadamiać jak około 12-letnie dzieci wspólnie piją z jednej butelki, częstują się czipsami czy w inny sposób narażają na przenoszenie wirusa. Tak samo pracownica jednego ze sklepów, powiązanego z zakładem garmażeryjnym, gdzie pracował pierwszy ostrowski zakażony, przez czas wykluwania się wirusa, potencjalnie mogła zarazić wiele osób.
Chorzy z tych grup dostaną objawy dopiero w maju, a w tym czasie będą zakażać innych nieświadomych znajomych. Dlatego tak ważne jest by w tym czasie ograniczyć kontakt bezpośredni z innymi, często myć ręce, nie jadać/nie pić z jednego opakowania wraz z inną osobą.
Na żółtaczkę typu A powinni się tylko zaszczepić pracownicy mający na co dzień kontakt z żywnością lub ściekami.