28-latek rozbił się na motocyklu na ul. Wylotowej (aktualizacja)

Całe szczęście że jechał sam i nic poważnego się nie stało, bo jakby jeszcze miał pasażera i do tego pasażer miałby większe uszkodzenia lub co gorsze by nie przeżył to chyba na miejscu rodziny pasażera od razu bym jechał do szpitala…
Jak to mówią wszystko jest dla ludzi i nie neguję motocyklistów bo niektórzy kierowcy samochodów mocniej lub tak samo przeginają.
Jednym słowem, nie przeceniajmy swoich możliwości, trzeba jeździć z rozwagą i spodziewać się wszystkiego na drodze.
Pamiętajcie, że życie jest tylko jedno.
A motocykliście życzę powrotu do zdrowia i mam tylko nadzieje że był odpowiednio ubrany, bo czasem mijając co niektórych można się za głowę złapać, bo ich IQ jest tym mniejsze im większa jest pojemność silnika.

Hmm…zawiść i plucie jadem,bo lubi motocykle i ma pasję.Ktoś,kto wypisuje takie wredne obelgi pod adresem motocyklistów,widocznie ma dużo wolnego czasu i pewnie nigdzie nie pracuje,bo mamuśka daje nocleg i ciepłą strawę synkowi za free…a Ty żałosny typie bez tynfa uczuć siedzisz przed kompem trzymając w ręku zimne piwo i nie spojrzysz nawet na spracowaną matkę,która goni cały czas,aby Tobie ubogiemu ciałem i duchem dać to,na co Ciebie nigdy nie będzie stać.Pamiętajcie,że nigdy,ale przenigdy nie należy życzyć bliżniemu śmierci,kalectwa itp: Karma prędzej,czy póżniej wraca do tej osoby ze zdwojoną siłą.Pozdrawiam wszystkich motocyklistów Z Ostrowa.