Ostrowianin zdobył Mount Everest

Ostrowianin Mariusz Szczuraszek zdobył 21 maja 2017 r. najwyższy szczyt ziemi, nazywany także „dachem świata”. Mount Everest mierzący 8848 m jest popularnym i wymagającym kierunkiem wypraw. Dodajmy, że tylko w 2017 r. zgody otrzymało 373 turystów, którym będzie pomagało drugie tyle szerpów (tragarzy, noszących ekwipunek) na górę gór.

+

Mariusz Szczuraszek prywatnie jest architektem. Specjalizuje się w projektowaniu m.in. aquaparków. Dla Mariusza zdobycie Mount Everestu było zwieńczeniem większego celu – Korony Ziemi – czyli najwyższych szczytów na wszystkich kontynentach. Zdobycie Mount Everestu możliwe było dzięki okienku pogodowemu – wyczekiwanego przez tłum zapaleńców. Jeszcze nie ma informacji czy członkowie tej komercyjnej wyprawy zdołali wrócić do bazy (Base Camp).  W ostatnich dniach zginęli Amerykanin, Australijczyk i Słowak.

Pierwsze wejście na Mount Everest odnotowano w 1953 roku. Od 1922 roku, kiedy oficjalnie zaczęto próbować wejść na najwyższy szczyt ziemi, zginęły 292 osoby.

Naszym czytelnikom umożliwiamy wirtualne zaliczenie szczytu. http://www.explore-everest.com/mt-everest-journey.html Na tej stronie należy kliknąć na Start the climb.

Zapraszamy też do zapoznania się z mitami nt. Mount Everest – http://www.monikawitkowska.pl/strefa-outdoru/gory/wspinaczka-wysokogorska/121-640

POLECANE NEWSY
CZYTAJ  Ostrowianin wystąpił w Kole Fortuny. Czy dopisało mu szczęście?
Subskrybuj
Powiadom o
27 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Aneta
7 lat temu

Mariusz , super, gratulacje. Kto , jak nie Ty.

alpinista1986
7 lat temu

Pieniądze się nie wspinają tylko ludzie,jednak bez odpowiednich środków finansowych napewno ta wyprawa nie doszłaby do skutku.Komercyjna wyprawa na Everest to koszt ok 150 tys zł SZCZERZE GRATULUJĘ MARIUSZOWI I ODROBINKĘ ZAZDROSZCZĘ

morgi
7 lat temu

Jak zwykle hejt musi być od bandy nieudaczników,którzy tylko potrafią wyśmiewać.Gnój na polu jest pożyteczniejszy niż Wy wszyscy co w życiu osiągnęliście tyle co nic. Niech jeden z drugim osiągnie choć w jednej dziesiątej to,co to ten facet,to wtedy zabierajcie głos.Cwaniaki pieprzone przed komputerem tylko.

Filip
odpowiada  morgi
7 lat temu

Dobrze że nam swojego ojca opisałeś.

morgi
odpowiada  Filip
7 lat temu

A Twoj mogł sie zlać na patelnie.

PR
odpowiada  morgi
7 lat temu

Każdy sie tak bawi na ile go stać. Inni nie potrzebują rozgłosu. Coś czuje, że za chwile Prezydentowa będzie sobie z nim fotki strzelać. Tymczasem w budżecie Ostrowa jest zapisane kilkaset tysięcy na projekt basenu…

Asasa
7 lat temu

Co to za dziwna moda, każdy się w czymś ma niby realizwoać, jak nie wejście na Mount Everest to co więcej – lot w kosmos. I tak tyłek mi pęka, bo sam bym chciał wejść ale skalę na głupi Ostrów ciężko już przebić, zostaje tylko pozerstwo na instagramie.

M43
7 lat temu

Wyczyn nie lada.Przyjmij gratulacje.

Ula
7 lat temu

Gratulacje !

75thecrow
7 lat temu

Everest sport dla bogatych

Zenek
7 lat temu

Wydźwięk artykułu jest zajebisty. „Wlazł, ale czy zejdzie tego nie wie nikt”. Tak sądzę po informacji o Amerykaninie , Słowaku i wszystkich tych, którzy tam zostali. Spoko, chyba wróci, bo jak nie to nie będzie basenu:)

R0ma zona Mariusza
odpowiada  Zenek
7 lat temu

Mariusz nie projektował basenu w Ostrowie

arci
odpowiada  Zenek
7 lat temu

Idź na basen póki zimna woda ale czy wyjdziesz „nie wie nikt ” ! No tak ale pewnie nie lubisz wody…

Snejk
7 lat temu

Phi, jakiś monte everest, co to znaczy, spacerek jak po bułki do biedronki. Sam bym wszedł, ale mi się nie chce, nie mam czasu i kasy.

Janusz
7 lat temu

Oj tam jakieś everesty. W domu trzeba siedzieć. Rodziny pilnować i do kościoła chodzić. Najważniejsze to dobrze się najeść, Jakieś roladki, biała kiełbaska, wędliny, śledzik. No i przedewszystkim trzeba się dobrze napić wódeczki, ewentualnie żubróweczki.

marek
odpowiada  Janusz
7 lat temu

I koniecznie zrobić Sebę.

27
0
Napisz co o tym sądziszx