5 kwietnia br. spłonął mężczyzna wewnątrz Toi-Toia. Do tragedii doszło w centrum Krotoszyna. Po ponad 3 miesiącach prokurator umorzył postępowanie, wobec stwierdzenia, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego.
+
Z dokonanych w sprawie ustaleń, w tym opinii powołanego w postępowaniu biegłego z zakresu ochrony przeciwpożarowej wynikało, że wyłącznym sprawcą zaprószenia ognia, który spowodował pożar toalety był zmarły, który jak wykazały przeprowadzone na polecenia Prokuratora badania fizykochemiczne próbek krwi znajdował się w znacznym stanie nietrzeźwości wynoszącym 3,3 promila alkoholu.
Jednocześnie w toku postępowania Prokurator zlecił badania DNA w oparciu, o które jednoznacznie potwierdzono tożsamość mężczyzny.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News