Kurierem wysłał Pytona. Ten wypełzł kurierowi (aktualizacja)

Ostatniego dnia lipca doszło do bardzo nietypowej sytuacji. Kurierowi w kontenerze wypełzł wielki wąż. Jak się okazało był nadany od jednego z hodowców i miał trafić w ręce nowego nabywcy. Ładunek z uwagi na samowolne opuszczenie, trafił do obrońców praw zwierząt.

+

Patrol Interwencyjny As został poproszony przez strażaków do magazynów firmy kurierskiej GLS pod Łodzią. Tam bowiem trafiła przesyłka ze Śliwnik w powiecie ostrowskim, w której znalazł się wąż. Sprawa wypełzła na światło dzienne, ponieważ pyton królewski postanowił opuścić kartonik, w który go prowizorycznie zapakowano.

Inspektorzy ds. ochrony zwierząt wyciągnęli węża z kontenera, który ukrył się wśród innych paczek. Zanim jednak na niego natrafiono, należało opróżnić z paczek 7 metrowej długości kontener.

Jak się okazało, mieszkaniec Śliwnik wysłał węża w opakowaniu po butach. W środku znajdował się materiałowy worek oraz poszwa od poduszki. Na czas transportu wsadzono jeszcze nasączoną wodą ligninę.

Zwierzę nie stawiało oporu. Przedstawiciele Patrolu Interwencyjnego AS skontaktowali się z nadawcą paczki. Ten myśląc, że rozmawia z przedstawicielką firmy kurierskiej, prosił o szybkie dostarczenie paczki, ponieważ w środku znajdują się „CENNE ROŚLINKI”. Kobieta poinformowała go, że roślinki właśnie wypełzły.

Zarówno odbiorca z Warszawy jak i nadawca ze Śliwnik przyznali się do zorganizowania przesłania węża najtańszą  możliwą drogą. Sprawa trafiła na policję. Ci sprawdzą czy doszło do naruszenia ustawy o ochronie zwierząt. Wąż do tego czasu pozostanie pod opieką terrarysty.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

CZYTAJ  Weekend po ostrowsku – smacznie, sportowo i aktywnie!
Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
10 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Jurny Rychu
7 lat temu

Ja swojego pytona zawsze wysyłałem i wysyłam do wszystkich adresatek osobiście i do nie tylko rąk własnych.

Jurny Rychu
7 lat temu

Ja swojego pytona dostarczam osobiście i zawsze do rąk własnych.

jessie james
7 lat temu

„Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 52-letni kierowca dostawczego Fiata nie zauważył przechodzącej przez podwórko 84-letniej kobiety. Doszło do potrącenia, a wyniku odniesionych obrażeń kobieta zmarła.
Na miejscu policjanci zabezpieczyli ślady; był również obecny prokurator Prokuratury Rejonowej z Kalisza. Decyzją prokuratury ciało zabezpieczono do sekcji. Ustalimy teraz szczegółowe okoliczności i przebieg tego tragicznego zajścia”.

Wypadek miał miejsce poza drogą publiczną. Na pomoc kobiecie doleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, ale na ratunek było już za późno…

Wiadomo, że 52-letni kierowca, pracownik firmy kurierskiej – mieszkaniec Kalisza – był trzeźwy.

suzuki
7 lat temu

Dziś gdzieś w Polsce kurier przejechał śmiertelnie właścicielkę posesji do której dostarczał przesyłkę, straszny pech.

jessie james
odpowiada  suzuki
7 lat temu

Po trupach ale zawsze dostarczymy paczkę na czas!!!

xx
7 lat temu

Nike ze skóry węża.

The Freak
7 lat temu

Mam rozumieć że trzecie zdjęcie przedstawia przekopane paczki w celu znalezienia wężyka a nie tak to zostało wrzucone na pakę z rana.

Ernesto
odpowiada  The Freak
7 lat temu

Racja jak tak wygląda transport paczek u nich to ja już im podziękuje .

jessie james
odpowiada  The Freak
7 lat temu

Mylisz się :)))

P.
7 lat temu

Zwierzę nie stawiało oporu. Przecież pytony to całkiem spokojne żyjątka.

10
0
Napisz co o tym sądziszx