Pokazy fajerwerków od lat przyciągają tłumy gapiów. Potrafią zaskakiwać rozmachem, różnorodnością i synchronizacją z muzyką. Jest jednak jeden i to nie mały problem. Otrzymaliśmy sygnały od mieszkańców mocno zaniepokojonych odpalaniem fajerwerków w wysokim sezonie lęgowym ptaków. Kiedy dodamy do tego panującą, niską temperaturę 6 st. Celsjusza, przepis na ptasią tragedię mamy niemal gotowy.
+
Decyzja o organizowaniu dużego pokazów fajerwerków, kiedy zrezygnowano z niego podczas nocy sylwestrowej może zastanawiać. 31 grudnia miasto nie organizuje już pokazu fajerwerków, ponieważ płoszyło to zwierzęta domowe takie jak psy czy koty. Te same osoby nie potrafią zrozumieć jak dużą krzywdę wywołuje huk i rozbłyski petard w samym środku zwierzęcego świata.
Początek maja to czas kiedy większość gatunków ptaków wysiaduje jaja. Ogrzewają je swoim ciałem. Tylko ignorant nie dostrzeże, że huk olbrzymich petard wypłoszy ptasich rodziców z gniazd. Następnie, co ustalili holenderscy naukowcy, potrafią latać przez około 45 minut w wyniku tzw. ptasiej paniki.
Dodatkowo, dorosłe osobniki latając w nocy mogą zranić się lub nawet zabić uderzając w drzewo, budynek czy linie energetyczne. Ornitolodzy zauważają także, że małe ptaki, które mają szybki metabolizm, po takim długim locie w niskiej temperaturze mogą nie dożyć kolejnego dnia.
Na koniec warto nadmienić, że zwierzęta słyszą znacznie lepiej niż ludzie. Już nawet jeden wystrzał powoduje u nich olbrzymi stres. Podczas Majostaszków fajerwerki strzelają przez ponad 5 minut.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News