Nie będzie wycieczek szkolnych do McDonald`s?

Ministerstwo zdrowia przesłało pismo do Ministerstwa Edukacji Narodowej i zawnioskowało w nim, by wizyty w fast foodach typu McDonald`s zniknęły z harmonogramów wycieczek przedszkolnych i szkolnych. Powodem jest walka z otyłością, a ponadto wyjście do tego typu barów nie powinno być formą nagrody dla dziecka i towarzyszyć celebracji wspólnych uroczystości.

+

Chyba wszyscy wiedzą, że nieodłącznym punktem wielu wycieczek szkolnych są wizyty w restauracjach typu McDonald`s. Tajemnicą Poliszynela są darmowe posiłki dla opiekunów dzieci. Z tą praktyką zamierza zakończyć Ministerstwo Zdrowia.

Niektórzy uważają, że jak dziecko raz na jakiś czas zje hamburgera i frytki, to nic mu się nie stanie. W internecie można przeczytać na grupach skupiających rodziców, że to oni chcą przekazać dziecku dobre nawyki żywieniowe i tym samym dbają o zdrowe odżywianie. Jedno z radomskich przedszkoli przekonuje, że wizyta w takim miejscu może mieć charakter edukacyjny – „kształtuje umiejętności odpowiedniego zachowania i spożywania posiłków w miejscu publicznym”. Inni podkreślają, że do zjedzenia fast fooda, w odróżnieniu od tradycyjnych potraw, nie trzeba nikogo namawiać.

Według obecnych badań, aż 22% dzieci i młodzieży w wieku 9-18 lat zmaga się z nadwagą i otyłością. Polskie dzieci tyją najszybciej w Europie.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  Ciężarówka z wozem pancerny wypadła z drogi (z REGIONU)
Subskrybuj
Powiadom o
63 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Julka fit
5 lat temu

I dobrze. Ochłapy niech sami trawią. Stare frytki? odgrzewane milion razy i kanapka z przypalonym schabowym za 10 zł? No proszę was. A potem, że połowa spasłych paszteciaków po Ostrowie chadza.

Ten
odpowiada  Julka fit
5 lat temu

Frytki jadłem już nie raz w życiu i zawsze świeże i nie opite olejem. Brednie piszesz. A schabowy w macu. Nie słyszałem. To jakaś nowość. Masz rację daj dziecku o ile masz chipsy, napoje gazowane słodzone to na pewno wyjdzie mu na zdrowie. To jest główna przyczyna otyłości wśród dzieci.

oli
5 lat temu

Odczepcie się od Maca. Tyle w nim chemii co we wszystkich dietetycznych produktach typu mleko 0,5% czy sałatki w plastikowych pojemnikach a tłuszczu tyle co w rosole babuni który je się dla zdrowia. Prawdziwą przyczyną otyłości jest brak ruchu a przyczyną braku ruchu a zarazem i przemocy oraz problemów ze wzrokiem są gry komputerowe i internet. Tego zakażmy i egzekwujmy

....
odpowiada  oli
5 lat temu

Prawda. Ile chemii jest w chipsach, batonikach, napojach gazowanych itd. Albo zupy typu VIFON za niecałe 2 zł. Samo świństwo sztuczne. W macu wołowina w hamburgerze to 100 procent wołowiny. Sałata zdrowa czy warzywa. To jedzenie jest dużo zdrowsze niż zjedzenie paczki chipsów i popicie butelką coli.

mama
5 lat temu

Irys ma 100% racji – nowy, wygodny styl zycia . Racja jest taka, nie chce sie zdrowo zywic w domu, gotowac obiadow itp. sa gotowe trucizny,wiec mamusia kupuje plastikowego gotowca a dzieciska jedzą i spoko- fotel, kawusia, telewizor i duza d.. . A dzieci ? cukrzyca, nadwaga i inne choroby i zdziwienie ze dzieci chorują . Dla mnie jest to dobre rozwiazanie – i nie zgadzam sie z wypasiona nauczycielka na kawusi i ciastku francuskim ,ze nie ma gdzie sie zatrzymac przy trasie . Sa lesne parkingi – co prawda nie serwuja nauczycielom kawusi itp – ale przed wyjazdem ob. przygotowac koszyk z kanapkami, termos i przyjemnie, zdrowo / przykład / . Prawidłowo ze Ministerstwo zakazuje takich procederów – czas w szkołach wykorzystywac inne formy postojów , zywienia na wycieczkach
Nie dzieci decyduja ale rodzice i…… dopiero nauczyciele .

Mik
odpowiada  mama
5 lat temu

Parkingi w lesie. Masz rację. Tylko nie płacz jeśli Twoje dziecko zgubi się tam. I bez pretensji do nauczycieli. Termos? Potrzaskany przy pierwszym rzucie plecakiem w autobusie. A grube du… Nie wszyscy lubieją same kości.

Kierowca autokaru
5 lat temu

W dzisiejszych czasach młodzież i dzieci nie tyle cieszą się z wycieczki do ciekawych miejsc, co z przystanków w McDonald’s.

Kama
odpowiada  Kierowca autokaru
5 lat temu

Lepiej przystanek w Macu niż na plebanii, dla dzieci bezpieczniej.

Alen
5 lat temu

Brawo ,Iris rzucilaś prawdą w dyche!!!

Muszka
5 lat temu

W mc Donalds stołują się ludzie malointeligentni.

Mik
odpowiada  Muszka
5 lat temu

A co to ma wspólnego z inteligencją? Jeśli tak oceniasz ludzi to powodzenia.

Muszka
odpowiada  Muszka
5 lat temu

Co ma wspólnego? Inteligentny człowiek syfu nie jada.

Mik
odpowiada  Muszka
5 lat temu

Parkingi w lesie. Masz rację. Tylko nie płacz jeśli Twoje dziecko zgubi się tam. I bez pretensji do nauczycieli. Termos? Potrzaskany przy pierwszym rzucie plecakiem w autobusie. A grube du… Nie wszyscy lubieją same kości.

Mik
odpowiada  Muszka
5 lat temu

Więc rozumiem że to co kupujesz w marketach to nie syf. Ha. Poczytaj skład inteligencjo. Widać że czegoś Ci brakuje jeszcze oprócz mózgu.

Mik
odpowiada  Muszka
5 lat temu

Ale widać że często tam bywasz.

Iris
5 lat temu

Kto nauczył dzieci jeść w fast foodach ? Rodzice , nie szkoła ! W weekendy i nie tylko ostrowski Mac pęka w szwach ! W domach gotować się nie chce ! I tak jest w całym kraju ! Mamusie wycacane z tipsami , sztucznymi rzęsami , doczepianymi włosami , zgrillowane w solarium , nie gotują , bo nawet nie potrafią . Nie wiedzą , co to jest zdrowa dieta . Najważniejszy jest FB . Nawet przy tym ubogim żarciu nie rozstają się z komórką . Brak słów! A dzieciaki powielają ich zachowanie . Trudno się dziwić . Byłam ostatnio na wycieczce zagranicznej z dziećmi . Większość nie potrafiła się posługiwać sztućcami – tymi podstawowymi , nóż , widelec . Dla wielu śniadanie w formie bufetu szwedzkiego było naprawdę wyzwaniem . Po prostu wstyd …

Hrabia
odpowiada  Iris
5 lat temu

Bo to jest przybytek dla nowobogackich. Tam się je frytki z tytki albo bułę w łapę i w papę.

Magda
odpowiada  Iris
5 lat temu

Dzięki ze ten mądry komentarz. Zgadzam się w 100%

Nauczyciel
5 lat temu

Prawdą jest , że robiąc z grupą dzieci / młodzieży postój w McD dostajemy jako opiekunowie kubek kawy i ciastko francuskie na ciepło serwowane do stolika ( ale trzeba się upomnieć, nadmienić, zaanonsować przy kasie ) Zwykle obsługa to już wie , gdy wchodzi do lokalu duża grupa dzieci .
Wiem to od dwóch lat , a na wycieczki z dziećmi jeżdżę od 20 lat . Nie popieram fastfoodów , ale to są jedyne miejsca przy autostradach , gdzie można zrobić w miarę bezpieczny postój z dziećmi podczas wycieczki . Gdy raz w roku zjedzą burgera i inne cuda , nic im nie będzie . Gorzej , gdy z rodzicami są co chwilę w takim miejscu , bo się w domu gotować nie chce .

Alf
5 lat temu

Do Maca nie pojada ale za to w domku zjedza szprycowanego filecika z kurczaka z Ami lub mieso ze swinki co to byle g*wno zeżre. Znam taka jedna fit mamuśkę co to batonika niiii, wody z zywca smakowej niii bo ma cukry ale fajki i drineczka nie odmowi…

Gv
5 lat temu

Według mnie to takie wycieczki powinny być tylko że nauczyciele powinni tłumaczyć dzieciom Co to jest za jedzenie i jakie choroby można po nich mieć po takiej wizycie w McDonaldzie nauczycielka powinna dzieciom włączyć film z YouTube żywność korporacyjna a na drugiej lekcji poszukać w Internecie materiałów czym są pryskane ziemniaki i Co to jest GMO i wytłumaczyć dlaczego bułka z McDonalda jest ciągle miękka a z małej piekarni robi się twarda

63
0
Napisz co o tym sądziszx