Jeszcze 20 lat temu Lany Poniedziałek mobilizował chłopców z osiedli oraz wiosek do ostrego lania… wodą. Nie bez znaczenia w tym dniu była pogoda. Grupy radosnej młodzieży przemierzały osiedla w poszukiwaniu przeciwników do oblania wodą. Dziś już trudno spotkać takie obchodzenie Lanego Poniedziałku.
Pistolety na wodę, butelki z przedziurawioną zakrętką czy małe wiaderka. Wszystko było dobre, co mogło przenieść wodę. Napełniało się ją na cmentarzach, w domach czy z ogrodowego węża. Nikt wtedy nie straszył mandatami. Do tego doszły czasy komputerów, przez co młodzież rzadziej wychodzi na podwórka.
Tak wyglądał Lany Poniedziałek 22 lata temu w Gliśnicy (powiat ostrowski)
Obecnie tradycja podtrzymywana jest przez Ochotnicze Straże Pożarne oraz Ostrowski Klub Morsów. Strażacy przeprowadzają pokazowe oblewania samych siebie lub chętnych chcących się zmierzyć. Natomiast na ostrowskich Piaskach o 12 jest obfite i widowiskowe oblewanie się wodą, której w jeziorze jest pod dostatkiem. W tym roku morsy zapowiedziały, że bitwa na wiadra zostanie zorganizowana na małym zbiorniku. Każdy chętny może dołączyć do akcji. A tak to wyglądało w poprzednich latach:
Lany Poniedziałek 2022
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News