Choć termometry w południe pokazywały dziś +15 stopni, a słońce przyjemnie ogrzewało skórę, warunki do morsowania mogą budzić pewne wątpliwości. Wydawać by się mogło, że to już nie pora na lodowate kąpiele, ale to złudne wrażenie. W końcu to nie temperatura powietrza decyduje o morsowaniu, lecz temperatura wody, a ta w jeziorach wciąż jest znacznie poniżej 10 stopni.
Zima w odwrocie, ale morsowanie trwa
Najbliższe dni przyniosą prawdziwie wiosenną aurę – ciepłe dni i łagodne noce. Jednak już od przyszłej niedzieli prognozy wskazują na spadek temperatury nocą do kilku kresek poniżej zera. Możliwe są także opady deszczu, które mogą chwilowo przypomnieć o odchodzącej zimie.
Mimo zmieniającej się pogody, dla ostrowskich morsów sezon jeszcze się nie kończy. Tradycyjnie kąpią się oni aż do lanego poniedziałku, czerpiąc z zimnych kąpieli korzyści zdrowotne i przyjemność. Dla nich wiosenne słońce to tylko dodatek – najważniejsza jest wciąż lodowata woda, która orzeźwia i dodaje energii.
Jeśli więc ktoś zastanawia się, czy to dobry moment na rozpoczęcie przygody z morsowaniem, odpowiedź jest jasna: tak, ale niech nie zwiedzie go ciepłe powietrze. To woda decyduje o wyzwaniu!
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News