Pamiętali o ataku bombowym

Zrzucenie tych bomb skróciło wojnę o ładnych kilka misięcy i oszczędziło życie milionom ludzi. Gdyby nie one, to USA aby zakończyć wojnę musiałyby przeprowadzić inwazję na Japonię, a to oznaczałoby śmierć okoła 1 mln amerykańskich żołnierzy i kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu milionów cywilów japońskich, którzy w imię szaleńczej obrony kraju i cesarza, bez broni, zginęliby w bezsensownej walce. Tak więc mówienie tu o jakimś ludobójstwie jest nieporozumieniem i brakiem wiedzy elementarnej wiedzy. Wiem że brzmi to może okrutnie, ale ta śmierć kilkudziesięciu tysięcy cywili ocaliła życie milionom. Pomijam już fakt iż sami Japończycy winni są śmierci wielu milionów ludzi – żołnierzy i cywili – zamordowanych i torturowanych w sposób dorównujący jak nie o wiele bardziej bestialski, niż znanym nam metodom z europejskich obozów koncentracyjnych. I na koniec trzeci, może i nawet dla nas najważniejszy aspekt – broń atomowa uchroniła świat przed wybuchem trzeciej wojny światowej między USA a Związkiem Radzieckim. A zgodnie z ogólnie znanymi planami, to właśnie Polska miała być areńa konfrontacji nuklearnej między mocarstwami. Tak więc zanim ktoś zabierze głos w dyskusji, zachęcam do szerszego spojrzenia na ten problem i uwzględnienia różnych jego aspektów.

Zrzucenie bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki to był zwyczajny akt ludobójstwa i zbrodnia wojenna, której sprawcy do dziś nie zostali osądzeni. Ofiarami nie byli żołnierze, ale całkowicie bezbronna ludność cywilna – starcy, kobiety, dzieci. Ci, którzy dokonali tego mordu są zwykłymi zwyrodniałymi barbarzyńcami. Przykre jest to, że pozostają bezkarni i nadal podpalają świat wzniecając konflikty militarne, wojny i grożąc innym swoją nuklearną potęgą. Żeby nie było, że nie wiadomo kim są ci „oni”. To nasi najwięksi sojusznicy – Amerykanie. Trwamy w sojuszu z ludobójcami, który w przyzwoitych ludziach powinien budzić co najmniej odrazę.

Gdyby Japońce nie stanęły po stronie Hitlera i nie atakowały Amerykanów, to włos z głowy by im nie spadł. Gdyby nie te bomby, wojna trwałaby jeszcze długo, a ofiar byłoby o wiele więcej.