Majostaszki 2016 – fotorelacja – dzień 2.

Jakby na tym festynie dołączyli występy Tataraokowcó za darmo i mogłabym ach co tu marzyć, to bym była w niebo wzięta!

nie wiem czemu ale nie czułam klimatu na tych piaskach… czułam sie jak by to była zwykła niedziela, popołudniowy spacerek z rodziną – znajomymi… co do ZAKOPOWER — każe Bułeczka na siebie czekać w końcu jest GWIAZDĄ i wyjdzie na scenę kiedy jemu sie podoba. Pół godziny czekania – śmiech… Ogólnie nie lubie tego zespołu a byłam bo facet mój chciał ale stałam i wolałam na FB sobie posiedzieć niż na niego patrzec. Kiedyś gwiazdy były lepsze: taki BAJM, DŻEM to bym poszła z miłą chęcią!!!

1. DEFINICJA. MIEJSCE. Festyn WG SŁOWNIKA JĘZYKA POLSKIEGO PWN „zabawa urządzana pod gołym niebem dla większej liczby osób”. MajOSTaszki wpisują się więc w definicję. Co do lokalizacji….
Uważam, że Piaski-Szczygliczka to miejsce z potencjałem – samo miejsce, teren imprezowy, atrakcje i rozciągłość terenu są o wiele lepszą alternatywą dla „festynu” zlokalizowanego w Parku Miejskim. Ale!, jest też ogromnym obciążeniem dla tego miejsca, które do tej pory jeszcze było w miarę”spokojne”, bez tej ohydnej komercji i kiczu tych obrzydliwych straganów. I dochodzi sprawa tych rzeczywiście biednych zwierzątek.

2. ORGANIZACJA. Organizacyjnie ze strony miasta – trochę gorzej. Czułam niedosyt, mimo ogromu wszystkiego i niczego. Samo miasto trochę się pogubiło, może pomyśleć o wolontariuszach, którzy służyliby informacją? I PARKING. A czy przy Parku Miejskim był zorganizowany dotąd parking? A czy Piaski są na terenie miasta, tak jak Park, czy 20 km za lasem? A czy na „festyn” autem ludzie chcieli wjechać na samą scenę? „2 km” z parkingów przy Limanowskiego, Słowackiego i innych ulic. Tragedia. Skandal. A autobusy? A rowery? A dwie nogi? Ostrów i jego mieszkańcy to jeszcze za mała wioska, żeby tak narzekać na odległość.

3. SAMA IMPREZA. Podsumowanie. Samą imprezę oceniam POZYTYWNIE. Co do godziny, pozytywnie. Tak, pozwolę sobie na to. 23:00 to maksymalna godzina zakończenia imprezy. Po tej godzinie dogorewająca nietrzeźwa młodzież jest po prostu toksyczna. Starsi również. Piaski to nie pub i burdel, żeby po nocach się szlajać, śmiecić wokół własnej osi itd., a charakter samego „festynu” odnosi się do rodzin, dzieci i każdego z osobna. Wypośrodkować to nie jest łatwo. A co na to pracownicy tych wszystkich lokali? Od 9 na nogach do 5 rano, a później od nowa. I non stop tłumy. Niektórzy to w głowach mają tylko sowje ja, pozostała część to eter.

Brawo Pani Prezydent. Impreza się udała. Zrezygnowałabym z fajerwerków. Lasery to możę lepsze rozwiązanie, do wykorzystania jest tafla wody na Piaskach. Po tym zostanie udany efekt i zwierzęta na Piaskach, po fajerwerkach tylko śmieci. Pozdrawiam i gratuluję, jeśli ktoś dotrwał do końca.

Ekolog chyba sam ptaka w gaciach nie masz i z tego powodu ubolewasz albo tego ptaka ci petarda odstrzeliła

Gdybym wiedział, że na festynie są ratowniczki, to też bym się wybrał na tę imprezę, a tak, to mi jedną z nich sprzed nosa sprzątnął Radziszewski!