2017 rok powitany na ostrowskim Rynku

Żenada, zabawa dla gawiedzi i pieniądze puszczone z dymem.

Dobrze że te pie***one fajerwerki się skończyły. Zamiast o północy strzelać to zaczynają dużo prędzej więc żadna to tradycja. dzisiaj jeszcze nie dobitki strzelają. Ci co strzelali niech pomyślą ile zwierząt straciło życie pod kołami aut, wpadając na co się da. Ile ptaków rozbiło się o ściany. Liczy się tylko durna zabawa a nie cierpienie zwierząt. Może przyjdzie czas że przestaną produkować i wejdą inne pokazy np. laserowe. Nigdy nie kupiłem i nie kupie choćby to kosztowało złotówkę.

Ciekawe, że jak obok piłkarza Lewandowskiego wybuchła petarda rzucona z trybun na boisko, to było wielkie larum. A jak jeden z drugim w tłumie odpala swoje fajerwerki i trafia w innych, to nic się nie stało. O fajerwerkach odpalanych za zgodą Klimkowej nie wspomnę, bo z tego co widzę wybranka ostrowian ma plebejskie potrzeby. A to cyrk ze zwierzętami, a to sztuczne ognie, a to rumba itp.