Sport bywa piękny, ale i okrutny. Zdarzały się mecze, w których ostrowscy żużlowcy wygrali w końcówce. W sobotę na własnym torze poczuli jak bardzo boli porażka w ostatnim biegu. Przez 14 wyścigów Arged Malesa Ostrów Wielkopolski wygrywała, momentami, nawet różnicą 12 punktów, by przegrać ostatecznie 44:46.
– Spodziewałem się trudnego meczu. Mówiłem, że drużyna z Krosna po ekstraligowych wzmocnieniach, to zupełnie inny zespół niż przed sezonem. To nie była kurtuazja, ale realna ocena potencjału Wilków. Mecz zaczęliśmy bardzo dobrze. Wydawało się, że damy radę. Od ósmego wyścigu zaczął nam uciekać ten mecz. Goście połapali ustawienia, u nas zaczęła się nerwówka. Tor nie był idealny. Ostatnio jest problem z jego powtarzalnością. Samym torem nie można się tłumaczyć. Zabrakło nam punktów seniorów. Wystarczyłoby, gdyby dwóch pojechało na dwucyfrówkę. Nie będę jednak po pierwszym meczu wystawiał indywidualnych ocen. Nie zawiódł jedynie Patrick Hansen, który zrobił swoje – powiedział po spotkaniu trener Mariusz Staszewski.
–Nie tak miała wyglądać inauguracja. Zawodnicy, którzy mieli być liderami, są uzupełnieniem składu. Ci, którzy mieli być drugą linią, urośli do miana liderów. Mecz wygrany przerodził się w porażkę. Nie ukrywam, że liczyliśmy na punkty Nicolaia Klindta i Olivera Berntzona, że będą robić po 10 punktów w meczu. Zabrakło liderów – powiedział po meczu prezes klubu Waldemar Górski.
Początek meczu należał do ostrowian, którzy wygrywali 14:4, 21:9 oraz 26:6 po siódmym wyścigu. Później jednak goście zaczęli odrabiać straty. Przed wyścigami nominowanymi doprowadzili do stanu 40:38. Losy meczu odwrócili w ostatnim biegu, wygranym podwójnie przez Andrzeja Lebiediewa i Tobiasza Musielaka nad Grzegorzem Walaskiem i Nicolaiem Klindtem.
–Taka porażka bardzo boli. Cały mecz przecież prowadziliśmy. Musimy wyciągnąć z tej porażki wnioski. Sezon dopiero się zaczyna. Oczywiście, że lepiej byłoby wygrać na inaugurację u siebie, bo teraz będziemy mieli pod górkę, ale musimy postarać się gdzieś to odrobić – dodał Mariusz Staszewski.
Arged Malesa Ostrów Wielkopolski 44 pkt.
9. Nicolai Klindt – 7+1 (3,1,2,1*,0)
10. Tomasz Gapiński – 8 (2,3,0,1,2)
11. Grzegorz Walasek – 8+1 (1,3,1*,2,1)
12. Daniel Kaczmarek – 0 (-,-,-,-)
13. Oliver Berntzon – 5 (3,w,2,0,-)
14. Jakub Krawczyk – 3 (3,u,d)
15. Sebastian Szostak – 4+2 (2*,1,1*)
16. Patrick Hansen – 9+3 (2*,2*,2,2,1*)
Cellfast Wilki Krosno 46 pkt.
1. Vaclav Milik – 6 (0,3,3,0,0)
2. Mateusz Szczepaniak – 9+1 (w,2*,1,3,3)
3. Tobiasz Musielak – 13+2 (2,1,3,3,2*,2*)
4. Patryk Wojdyło – 4 (3,0,1,-)
5. Andrzej Lebiediew – 12 (1,2,3,3,3)
6. Aleks Rydlewski – 0 (w,-,-)
7. Bartosz Curzytek – 1 (1,0,0)
8. Jakub Janik – 1 (1,0)
Bieg po biegu:
1. (65,20) Klindt, Musielak, Walasek, Milik 4:2 (4:2)
2. (64,65) Krawczyk, Szostak, Curzytek, Rydlewski (w/u) 5:1 (9:3)
3. (64,56) Berntzon, Hansen, Lebiediew, Szczepaniak (w/u) 5:1 (14:4)
4. (64,67) Wojdyło, Gapiński, Janik, Krawczyk (u4) 2:4 (16:8)
5. (63,98) Walasek, Hansen, Musielak, Wojdyło 5:1 (21:9)
6. (64,64) Milik, Szczepaniak, Szostak, Berntzon (w/su) 1:5 (22:14)
7. (64,41) Gapiński, Lebiediew, Klindt, Curzytek 4:2 (26:16)
8. (64,37) Musielak, Berntzon, Wojdyło, Krawczyk (d) 2:4 (28:20)
9. (64,74) Milik, Klindt, Szczepaniak, Gapiński 2:4 (30:24)
10. (64,21) Lebiediew, Hansen, Walasek, Janik 3:3 (33:27)
11. (64,45) Musielak, Hansen, Klindt, Milik – 3:3 (36:30)
12. (64,04) Szczepaniak, Walasek, Szostak, Curzytek 3:3 (39:33)
13. (64,19) Lebiediew, Musielak, Gapiński, Berntzon 1:5 (40:38)
14. (65,13) Szczepaniak, Gapiński, Hansen, Milik 3:3 – (43:41)
15. (64,86) Lebiediew, Musielak, Walasek, Klindt 1:5 – (44:46)
wyniki za www.sportowefakty.pl
Udział drużyny Arged Malesa Ostrów Wielkopolski w rozgrywkach eWinner 1.Ligi dofinansowany jest z budżetu Gminy Miasto Ostrów Wielkopolski.
Prezes Waldemar Górski opublikował post o treści:
„Ja tam nie widzę problemu mogę odejść”
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News