Ostrowianin Mateusz Ponitka, którym miasto szczyciło się dwa lata temu na „witaczach” wywołał lawinę krytyki po tym gdy postanowił ponownie zagrać w rosyjskiej drużynie. Dodajmy, że Ponitka jest jeszcze kapitanem reprezentacji polski w koszykówce.
Odkąd Rosja zaatakowała Ukrainę mieliśmy masowy bojkot tamtejszego rynku. Wiele firm wycofało się z niego lub zawiesiło „działalność operacyjną”. Polacy zaczęli świadomie pomijać produkty wyprodukowane w Rosji. Natomiast UEFA i FIFA zawiesiły reprezentację Rosji i kluby z tego kraju we wszystkich rozgrywkach pod ich egidą. Nie odbędzie się m.in. mecz Rosja – Polska w półfinale baraży o awans na mundial.
Portal polskikosz.pl zasugerował, że Mateusz Ponitka woli zadbać o swoją karierę i majątek, grając w wyjątkowo paskudnym miejscu, kosztem twarzy i nazwiska. Dalej sugeruje autor tekstu, że Ponitka byłby rozchwytywany przez inne kluby jak i również chętnych byłoby wielu prawników w razie konfliktu z rosyjskim klubem. Ponitka ma słynąć z nieprzejmowania się z opinią publiczną i nie zamierza niczego wyjaśniać kibicom z Polski.
Mateusz Ponitka gra w drużynie Zenit Petersburg od 2019 roku. Jest jej kapitanem. Ostrowianin wbrew trendowi, w którym kolejni zawodnicy wyjeżdżają z tego kraju, postanowił zagrać z logiem firmy GAZPROM na koszulce.
Mateusz Ponitka w meczu ligi rosyjskiej, 14.03.2022 r. Chyba wypoczęty po „krótkich wakacjach”! Brak słów… #plkpl pic.twitter.com/GKaqhL88Z7
— Piotr Wesołowicz (@pete_wesolowicz) March 14, 2022
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News