Dla tych, którzy myśleli, że po awansie drużyny BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski skończą się jej problemy, byli w błędzie. Poza koniecznością zebrania 2 milionowego budżetu, potrzeba rozwiązać problem z halą, która nie spełnia norm panujących w koszykarskiej ekstraklasie. Czy spowoduje to konieczność odgrywania meczów w kaliskiej hali Arena?
+
Przed dobrą passą na koszykarskim parkiecie, klub borykał się z problemami finansowymi. Sytuacja była do tego stopnia poważna, że Klub Sportowy Stal chciał sprzedać własne obiekty miastu. Gdy prezydent miasta, na podstawie wyniku prac specjalnej komisji, wyraziła dezaprobatę. KS Stal poinformował, że stara się sfinalizować rozmowy z prywatnym przedsiębiorcą, który rzekomo chciał nabyć nieruchomości.
Przypomnijmy, że ekstraklasa gościła w hali przy ul. Kusocińskiego w latach 1998-2009. Obecnie obowiązuje przepisy są zaostrzone pod kątem wymagań, które powinna spełniać hala. Problemem wspomnianego obiektu jest zbyt małe boisko. Problemem jest również zbyt mała odległość od linii końcowej do ściany. Dodatkowo hala ma wiszące kosze, jednak obowiązującym standardem są kosze stojące. Wszystko to wpływa negatywnie na bezpieczeństwo zawodników.
Jak powiedział prezes PLK Jacek Jakubowski: – Najbliższą halą spełniającą wszystkie warunki regulaminowe jest hala w Kaliszu, gdzie PLK organizowało Mecz Gwiazd. Miało to miejsce w 2011 roku. Na przeszkodzie przed takim rozwiązaniem stoją kalisko-ostrowskie animozje. Nie bez znaczenia jest też odległość 20 kilometrów dzielących obydwa miasta.
Działacze KS Stal zamierzają przekonać władze ligi do tymczasowego zaakceptowania hali. W przypadku niepowodzenia KS Stal może podjąć decyzję o pozostaniu na zapleczu ekstraklasy. A swoją drogą czy to nie na tym miała polegać aglomeracja, w ramach której mieliśmy współpracować na różnych płaszczyznach? Teoretycznie miasto mogłoby podstawiać autobusy i dowozić kibiców do kaliskiej hali 😉
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News