Michał Szymczak, wiceprezes ŻKS Ostrovii postanowił się odnieść do doniesień nt. chęci przejęcia rzeszowskiego klubu przez Mirosława Wodniczaka.
+
Szymczak wyraził zdumienie wypowiedziami Mirosława Wodniczaka dla portalu WP SportoweFakty. Zastanawiał się także na jakiej podstawie Mirosław Wodniczak odebrał nagrodę, która była dla ŻKS Ostrovii.
– Pragnę przypomnieć, że Mirosław Wodniczak złożył rezygnację z funkcji prezesa po „aferze butowej”. Tym samym uchronił się przed karą, którą otrzymałby od GKSŻ. Teraz ten pan odbiera nagrody i udziela wywiadów niczym ojciec sukcesów, które wiemy jak się zakończyły. – powiedział Michał Szymczak
Michał Szymczak powiedział w rozmowie z nami, że wciąż do klubu przychodzą żądania zapłaty za rzeczy, które do tej pory nie były znane wiceprezesom. Chodzi o zapłatę jednej z ostrowskich restauracji 47 tys. zł czy tez zwrot do Urzędu Wojewódzkiego kwoty 17 tys. plus odsetki za dwa lata za niewywiązanie się za reklamę w ramach Mistrzostw Świata Juniorów.
– Mirosław Wodniczak zostawił klub w fatalnej sytuacji finansowej. Zarówno ja, jak i drugi wiceprezes Zbigniew Warga nie mieliśmy wiedzy nt. realnej sytuacji klubu. Prezes Wodniczak mówił nam tylko, że długów nie ma, bo on załatwi to ze sponsorami. Dopiero kiedy firma Dreier nie zapłaciła zadeklarowanych pieniędzy, zaczęliśmy, jako wiceprezesi, mocno naciskać na wgląd w sytuację finansową klubu. Wtedy okazało się, że jest ponad milion złotych długu. – powiedział Michał Szymczak
Zastrzeżenia również dotyczą SEC. Michał Szymczak zauważa, że prezes Wodniczak nie dał możliwości negocjacji warunków ani jemu ani Zbigniewowi Wardze.
Przypomnijmy, że w czasie działalności ŻKS Ostrovia nie były organizowane spotkania z członkami stowarzyszenia. Nie było przejrzystości finansowej, tak bardzo potrzebnej przy obrocie dużymi kwotami.
Na koniec Michał Szymczak odniósł się do zarzutów wygłaszanych na forum kibiców. – Nie mogę się zgodzić z zarzutami iż to przeze mnie nie będzie jeździć klub Sparta Wrocław na ostrowskim stadionie. Fakty są takie, że nie uczestniczyłem nawet w rozmowach z tym klubem, ponieważ nie otrzymałem zaproszenia do rozmów. – zakończył Szymczak.