Szczypiorniści Vive Tauron Kielce po niesamowitym meczu pokonali w finale Ligi Mistrzów MVM Veszprem. Dlaczego piszemy o tym na naszym portalu? Wszystko za sprawą Krzysztofa Lijewskiego.
+
Ostrowianin był jednym z bohaterów polskiej drużyny. To on zdobył w ostatnich sekundach bramkę, dzięki której doprowadził do dogrywki. Padła ona dokładnie w 59 minucie i 55 sekundzie. O zwycięstwie w całym spotkaniu zdecydowały rzuty karne, które lepiej wykonywała drużyna z Kielc.
Warto zresztą podkreślić, że cały mecz miał wręcz niewyobrażalny przebieg. Polski zespół przegrywał już różnicą 9 bramek, ale był w stanie odrobić wszystkie straty. Kibice oglądający to spotkanie wiele razy przecierali oczy ze zdumienia. Drużyna z Polski dokonała tego, co wydawało się praktycznie niemożliwe.
W rzutach karnych kielczanie wygrali 4:3. My prezentujemy poniżej wspomnianą akcję Krzysztofa Lijewskiego, jednego z bohaterów niedzielnego meczu. To trzeba po prostu zobaczyć.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News