Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wlkp. umorzyła postępowanie wobec dyspozytora z Kalisza, który feralnego dnia odebrał połączenie przekierowane z wielkopolskiego centrum 112. Mężczyzna zamiast zapewnić zgłaszającego o wysłaniu karetki, poinformował o wysłaniu policji, a o potrzebującym pomocy powiedział: No to umrze. Każdy kiedyś umrze”.
+
Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wlkp. w oparciu o opinie biegłych ustaliła, że zachowanie dyspozytora nie było prawidłowe, w kontekście etycznym, ale nie przyczyniło się do śmierci mężczyzny. U zmarłego 59-letniego mężczyzny stwierdzono stężenie alkoholu wynoszące ponad 2,5 promila. Natomiast w jego przełyku utknął kęs mięsa o rozmiarze 5x5x2 cm.
Kolega nieprzytomnego mężczyzny nie miał wiedzy o utknięciu pokarmu w przełyku. Dyspozytorowi przekazywał jedynie, że mężczyzna jest nieprzytomny, a z jego ust wydobywa się piana, a ponadto jest pod wpływem alkoholu.
W tej sytuacji jedynie natychmiastowe zastosowanie chwytu Heimlicha mogłoby przywrócić drożność dróg oddechowo-pokarmowych.
Lekarze radzą, aby znać rękoczyn Heimlicha. Technika pomocy przedlekarskiej może okazać się niezbędna w ratowaniu siebie lub innych z sytuacji zadławienia.
Wystarczy wykonać sekwencję następujących działań:
– Umieść swoją pięść, kciuk w boku, tuż powyżej pępka ratowanej osoby.
– Złap mocno w pięść drugą rękę i przenieść ją do góry, przy zastosowaniu silnego nacisku na swojej klatce piersiowej.
– Powtórz takie szybkie ruchy do góry i do wewnątrz, aż obiekt odblokuje drogi oddechowe.
– Jeżeli żadne z wyżej wymienionych działań nie da zamierzonego efektu u szczupłej osoby, przysuń ratowanego człowieka np. przykład do krawędzi stołu, krzesła lub poręczy i przyciskaj do niej brzuch, tuż powyżej pępka, w celu wytworzenia szybkiej presji.
– Powtarzaj to, aż obiekt zostanie wydalony!
Prokurator wziął pod uwagę czas dojazdu pogotowia, wynoszący średnio 6-8 minut. Po tym czasie nie było szans na uratowanie życia mężczyzny. Władze nadzorujące funkcjonowanie numerów alarmowych zapewniły, że będą przeprowadzone szkolenia dla osób odbierających numery alarmowe.
Nadal jednak nikt nie zmienił przepisów, zmuszających powtarzanie danych dyspozytorowi medycznemu z Kalisza (999), pomimo iż dyspozytor z Poznania (112) je zebrał i jest w stanie natychmiast przesłać na stanowisko do Kalisza. Ta sytuacja powoduje nerwowość u zgłaszających, ponieważ jest to nielogiczne i wydłuża jakże cenny czas dotarcia profesjonalnej pomocy do potrzebujący pomocy. Kontrowersyjny w zachowaniu dyspozytor nie odbiera już numerów 999, ale nadal pracuje w kaliskim szpitalu.
[fvplayer src=”https://www.youtube.com/watch?v=Jpbt0d-fn3g” splash=”https://www.ostrow24.tv/wp-content/uploads/2017/06/zgon-kamienna-610×259.jpg”]